Utylizacja po włodawsku. Kto to zrobił?

Ręce opadają! Ktoś znowu wywiózł śmieci do lasu. Niedaleko mostu na Włodawce, na środku leśnej dróżki leży sterta plastikowych części samochodów. Poszukiwania ich właściciela trwają.

Portal „Nowinki Włodawy” wzywa „bliżej nieznanego sprawcę CHAMA: Wiadomość do ciebie człowieku: masz 2 dni na posprzątanie tego bajzlu, na miejscu zostały znalezione tablice rejestracyjne po samochodach, które rozebrałeś. Jeśli nie posprzątasz tego syfu sprawa trafia na Policję!!

Walczmy o czystość naszej okolicy” (pisownia oryginalna). Tekst dotyczy dzikiego wysypiska, które ktoś sobie zorganizował na środku leśnej dróżki niedaleko Włodawki, na południowych obrzeżach miasta. Wiele wskazuje na to, że sprawcą może być zakład blacharsko-mechaniczny czy osoba zajmująca się handlem używanymi częściami samochodowymi lub ich utylizacją, bo w skład śmieci wchodzą tylko elementy aut – połamane zderzaki, plastikowe osłony, stare dywaniki itp.

My się oczywiście do tego apelu przyłączamy. Jeśli ktokolwiek z naszych Czytelników posiada informacje o tym, kto może stać za tym karygodnym procederem, prosimy o zgłaszanie się albo do włodawskiego Urzędu Gminy albo na Policję. (b)

News will be here