Ostatnio mieszkańcy powiatu włodawskiego są nagminnie wprowadzani w błąd przez domokrążców, którzy proponują im zawieranie nowych umów na energię lub telefon. To jest już plaga, a konsekwencje nieostrożnie podpisanej umowy mogą być bardzo dotkliwe finansowo. Często rodzą też inne problemy.
Poniżej zamieszczamy apel Małgorzaty Dejneki – Powiatowego Rzecznika Konsumentów we Włodawie.
– Zwracam się do Państwa z wielką prośbą o bardzo rozważne zachowanie w stosunku do osób, które odwiedzają Państwa w Waszych domach czy mieszkaniach z propozycjami zawarcia korzystniejszych umów telekomunikacyjnych lub energetycznych. Należy zaznaczyć, że przeważnie te propozycje wyrażone są niejasno i nie wprost. Zazwyczaj ktoś, kto przekracza nasz próg i proponuje nam zawarcie korzystniejszej umowy lub podpisanie aneksu do obecnej, informuje nas, że dotychczasowy operator już nie istnieje i należy podpisać nową umowę. Przyszedł rzekomo spisać licznik i podsuwa nam do podpisania dokumenty, które mają świadczyć o tym, iż dokonał tej czynności. Faktycznie jednak podsuwa nam do podpisu nową umowę, nie przedstawia prawdziwej i rzetelnej informacji, tylko świadomie wprowadza nas w błąd. Sposobów na oszustwa jest wiele i nie sposób ich wszystkich wymienić. Dlatego należy zachować czujność. Pomysłowość tych, którzy chcą nas wprowadzić w błąd, jest nieograniczona. W konsekwencji wszystkie te działania mają na celu w sposób nieuczciwy zdobycie naszego podpisu pod zupełnie nową umową. Jeśli jednak już tak się zdarzy, że coś podpisaliśmy, to obowiązkowo przeczytajmy te dokumenty, które nam pozostawiono. Od każdej, w ten sposób zawartej umowy można się uwolnić, ale mamy na to tylko 14 dni od chwili podpisania. W terminie tych 14 dni można odstąpić od umowy bez żadnych konsekwencji prawnych ani materialnych. Dlatego ważne jest przeczytanie tego, co podpisaliśmy. Pamiętajmy, że po 14 dniach będzie za późno na rozwiązanie umowy i będziemy musieli ją kontynuować do jej końca.
Warto dodać, że zdarzają się sytuację, iż niektórzy nieświadomi mieszkańcy podpisują w krótkim czasie po kilka umów na tę samą usługę. A to powoduje później kolosalne problemy. (red)
