Uważajmy, gdy dzwonią z banku!

Banki i Policja ostrzegają przed nową metodą oszustów, którzy w ubiegłym tygodniu uaktywnili się masowo w całym regionie. Klienci potracili już tysiące złotych.

Oszuści dzwonią do klientów banków i podają się za pracowników tych instytucji. Jako powód kontaktu podają próbę włamania się oszustów na konto bankowe danej osoby. W trakcie rozmowy proponują zainstalowanie „bezpiecznego oprogramowania” w postaci aplikacji, umożliwiającej zdalną obsługę rachunku.

– Tak było z 71-latkiem, któremu przestępca następnie polecił, aby zalogował się przez telefon komórkowy na swoje konto bankowe i zatwierdzał transakcje wykonane kodem jednorazowym. Po zakończonej rozmowie, gdy sprawdzał rachunek okazało się, że bez jego wiedzy zrealizowane zostały wypłaty na kwotę blisko 25 tysięcy złotych – mówi młodszy aspirant, Piotr Woszczak.

Następna ofiara, 40-latka, straciła tylko 3 tys. zł, bo miała ustawiony taki dzienny limit transakcji. Oszust usiłował wypłacić z jej konta 20 tys. zł.

Kobieta w trakcie rozmowy z przestępcą zorientowała się, że coś jest nie w porządku. Zadzwoniła na infolinię i zablokowała dostęp do rachunku. Chwilę wcześniej przestępca zaciągnął na nią pożyczkę i prosił, żeby te środki przelała na wskazane konto bankowe.

Podobnie w sidła oszustów wpadł 45-letni mieszkaniec gminy Milejów.

– Z relacji mężczyzny wynikało, że zadzwonił do niego mężczyzna podający się za pracownika banku. Poinformował go, że ktoś usiłował wziąć kredyt na jego dane. Następnie polecił zainstalowanie aplikacji AnyDesk. Jest to program umożliwiający zdalną obsługę pulpitu. Po czym podał numer telefonu do działu technicznego banku celem zablokowania tych kredytów. 45-latek zadzwonił pod wskazany numer telefonu. Rozmówczynią okazała się kobieta mówiąca charakterystycznym wschodnim akcentem. Krok po kroku instruowała go co ma robić.

Mężczyzna zainstalował aplikację mobilną do banku po czym się zalogował. Okazało się, że na jego koncie jest o kilkadziesiąt tysięcy więcej niż powinno być. Te pieniądze kobieta kazała przelać na inne konto. Kiedy pojawiły się problemy z przelewem poleciła mężczyźnie zadzwonić na infolinię banku sprawdzić czy transakcja powiodła się. Zastrzegła jednak, aby w nic nie wtajemniczał pracowników infolinii ponieważ podejrzewają, że  jeden z nich jest oszustem – wyjaśnia aspirant, Magdalena Krasna.

Na szczęście mężczyzna nawiązał telefoniczny kontakt z pracownikiem infolinii opowiedział o całej sytuacji wówczas dostęp do jego konta został zablokowany.

News will be here