W Bończy Kolonia wciąż średniowiecze

Właścicielka gospodarstwa agroturystycznego Bałkanówka w Bończy Kolonii ma dość. – Na własny koszt budowałam i remontowałam drogę dojazdową do mojej posesji, ale już nie daję rady, a gmina nic z tym nie robi – mówi Ewa Ziemińska.

Gospodarstwo Bałkanówka położone jest we wsi Bończa Kolonia w gminie Kraśniczyn. Dysponuje pięcioma pokojami dwuosobowymi, dwa z nich posiadają własną łazienkę. – Nasze okolice są niezwykle malownicze i dają dużo możliwości, by ciekawie zorganizować czas wypoczynku. Oferujemy też odpoczynek bierny w przyjemnie urządzonym salonie, gdzie można skorzystać z internetu, telewizji satelitarnej czy też DVD – czytamy na stronie Bałkanówki.

Gospodarstwo jest znane w całym województwie, bywa, że Kraśniczyn kojarzony jest właśnie z Bałkanówką. Mimo to gmina nie wspiera jej działalności. – Na własny koszt zrobiłam utwardzenie drogi, która prowadzi do naszego gospodarstwa. Było to chyba w 2010 r. – mówi Ewa Ziemińska, właścicielka Bałkanówki. – Wydałam na ten cel ok. 50 tys. zł. Dziś droga znów jest w fatalnym stanie, a przebiega nią m.in. szlak rowerowy Green Velo. Każdy, kto chce do nas dojechać, narażony jest na uszkodzenie samochodu – dodaje. Do Bałkanówki przyjeżdżają, m.in. np. na hipoterapię, niepełnosprawne dzieci. – Niedługo nie dadzą rady do nas dojechać.

Prosiłam o pomoc w gminie, ale bez skutku – mówi właścicielka Bałkanówki. Piotr Treczyński z urzędu gminy Kraśniczyn przyznaje, że droga dojazdowa do Bałkanówki jest w opłakanym stanie, a winne temu jest ukształtowanie terenu. – Gmina na przestrzeni ostatnich lat zapewniała materiał do utwardzenia tej drogi, m.in. tłuczeń, stłukę ceramiczną, a także układane były miejscowo płyty żelbetowe. Ponadto w roku 2017 składaliśmy do wojewody wniosek o pozyskanie środków z programu ochrony wąwozów lessowych, jednak komisja nie zakwalifikowała tego zadania do dofinansowania.

Droga ma długość ok. 800m więc jest to znaczący odcinek, co wiąże się również z dużym kosztem przebudowy, a doraźne remonty czy miejscowe utwardzanie nie zdają egzaminu gdyż spływająca woda niszczy i spłukuje zastosowane materiały. O zakwalifikowaniu wyżej wymienionego zadania do realizacji zdecyduje nowa rada gminy – tłumaczy Treczyński. (kg)

News will be here