W gabinecie z prawicą, w plenerze z lewicą

Środa, 11 maja, była nietypowym dniem w kalendarzu burmistrza i jednocześnie szefa struktur lewicy w powiecie włodawskim, Wiesława Muszyńskiego. Tego dnia, choć oddzielnie, burmistrz gościł Monikę Pawłowską, byłą posłankę lewicy z naszego okręgu, a obecnie Porozumienia Jarosława Gowina oraz posła i lidera lewicy w województwie – Jacka Czerniaka.


Spotkanie z posłanką Pawłowską, która przed kilkoma tygodniami wprawiła w szok swoje lewicowe koleżanki i kolegów, rezygnując ze stanowiska wiceprzewodniczącej klubu parlamentarnego Lewicy i przechodząc do Porozumienia Jarosława Gowina, odbyło się w Ratuszu. Spotkanie dotyczyło idei Społecznych Inicjatyw Mieszkaniowych, tj. budowy w porozumieniu z samorządami mieszkań pod wynajem z przystępnym czynszem, z finansowym, bezzwrotnym wsparciem od państwa, które stanowić może do 35% inwestycji. Posłanka zaangażowała się w przekonywanie samorządów do przystąpienia do programu.

Burmistrz najwyraźniej uznał, że sprawa jest na tyle ważna, że nie unikał spotkania, choć w lewicowym środowisku, od czasu dokonania politycznej wolty stulecia, jak mówi się o wstąpieniu w szeregi prawicy parlamentarzystki zaangażowanej m.in. w protest kobiet pod znakiem błyskawicy, M. Pawłowska była otoczona ostracyzmem. Przynajmniej tak było do czasu podjęcia przez Lewicę rozmów z PiS na temat wspólnego głosowania w sejmie nad przyjęciem Krajowego Planu Odbudowy, co na początku maja stało się faktem.

M.in. właśnie tego tematu dotyczyło następne tego dnia spotkanie burmistrza Muszyńskiego z kolejnym parlamentarzystą – lubelskim posłem Lewicy, Jackiem Czerniakiem – i ich wspólna „konferencja prasowa”. Panowie spotkali się pod włodawskim szpitalem, a poseł Czerniak, wskazując na lecznicę, tłumaczył m.in. dlaczego Lewica zagłosowała razem z PiS w sprawie unijnych funduszy i co wcześniej od formacji rządzącej wynegocjowała.

– Na skutek interwencji Lewicy została ujęta w planie odbudowy pomoc szpitalom. To jest 850 mln euro, 700 mln to dotacje bezzwrotne, a 150 mln to pożyczki. Statystycznie na jeden szpital powiatowy jest to pomoc rzędu 13 mln zł – mówił Czerniak.

Poseł odniósł się też do zapowiedzi przejęcia szpitali przez rząd. – W przestrzeni publicznej taka informacja o możliwej nacjonalizacji czy centralizacji szpitali pojawiła się. Lewica stoi jednak na stanowisku, że szpitale powiatowe powinny być w gestii samorządów, bo to samorząd powiatowy najlepiej zna potrzeby szpitali, zna doskonale ich potrzeby, kadrę i po prostu łatwiej mu zarządzać i decydować niż z pozycji Warszawy. (pk)

News will be here