Archeolodzy podsumowali ubiegłoroczne badania przy zabytkowej wieży w Stołpiu. Plan jest taki, aby powstał tam rezerwat archeologiczny.
W październiku ub.r. zakończyły się wykopaliskowe badania archeologiczne w Stołpiu (gmina Chełm). Ich celem było rozpoznanie sposobu zagospodarowania otoczenia wieży kamiennej, a szczególnie źródliska ze źródłem „Anna”. Badaniami archeologicznymi kierował dr Stanisław Gołub z Chełma, a finansowała je gmina Chełm. Archeolodzy informują, że kontynuowali prace w wykopie nr 37, schodząc na niższy poziom oraz przedłużając go na zachód o 2 m, wschód o 1 m i północ w postaci odkrywki 2 m szerokości, około 3 m długości aż do zlewni.
W przedłużeniu północnym odkryto nowy wypływ wody (źródło), pozostałości bruku z płaskich kamieni oraz liczne zabytki ruchome. Naukowcy relacjonują, że w przedłużeniu wschodnim udało się potwierdzić funkcjonowanie traktu z płasko układanych kamieni, który prowadził od „kapliczki” w kierunku wieży. Z kolei w przedłużeniu zachodnim zbadano konstrukcję z kamieni. Według archeologów był to prawdopodobnie rodzaj płaskiej nawierzchni dwufazowej zbudowanej w stropie – z drobnych i średnich kamieni, a w dole z większych kamieni w różnym układzie.
Dokończono badania w obrębie pozostałości „kapliczki”. W przygotowanym przez archeologów podsumowaniu ubiegłorocznych badań czytamy, że w fazie najstarszej miała ona wyjątkową konstrukcję architektoniczną: murki z cegieł od strony południowej i zachodniej wzniesione na starannie wykonanym fundamencie z kamieni spajanych zmieloną ilastą kredą, z otynkowaniem od wewnątrz. Zachowała się zniszczona podłoga ze specjalnie wykonanych cegieł palcówek, łączonych zaprawą wapienną, na której położono podłogę z desek, zniszczoną w wyniku pożaru.
Zbadano także obrzeża „przewróconego muru”. Zdjęto w tym celu nawierzchnię układanych płaskich kamieni, a w warstwie mokrego czarnego zglinionego iłu znajdowały się konstrukcje z obrabianego drewna tj. duże belki, deski, a także wiele cegieł. Częściowo eksplorowano obiekt, ale prace te utrudniał naukowcom stale podnoszący się poziom wody (druhowie z OSP gminy Chełm pomagali archeologom, na bieżąco odprowadzając wodę do zlewni). Z kolei w zlewni źródeł przy przepuście na południowym brzegu znaleziono w wodzie kilka kamieni ze śladami zaprawy oraz duży detal kamienny z pozostałościami zaprawy wapiennej – być może nadproże lub próg. Natrafiono tu także na inne kamienie ze śladami zaprawy.
Według archeologów może to świadczyć o pozostałościach kolejnej nieznanej budowli kamiennej znajdującej się w pobliżu, co byłoby dużą sensacją naukową. Pobrano próbki drewna do analizy dendrochronologicznej i wyeksplorowano część zabytków. Naukowcy informują, że podczas badań znaleziono olbrzymie ilości zabytków, głównie ceramiki z XIII i XIV w., zdobionej pobiałką i szkliwieniem, ale także: ornamentowaną okładzinę z kości, wiele cegieł palcówek szkliwionych w różnych kolorach, cegieł kształtek, fragment szkliwionej płytki posadzkowej. Z kolei w warstwie stropowej pod darnią natrafiono na rzadki egzemplarz przedwojennego pistoletu hukowego firmy „Mubis”, kaliber 6 mm.
W przyszłym roku planowana jest kontynuacja badań archeologicznych. Mają one umożliwić m.in. opracowanie wytycznych do realizacji planowanego przez Gminę Chełm małego rezerwatu archeologicznego. (opr. mo, fot. S. Gołub, WUOZ Lublin)