Widzą mundur, czują respekt

Nasza czytelniczka była świadkiem kłótni osób czekających w chełmskim szpitalu na szczepienie przeciw Covid-19. – Przed gabinetem przydałby się wojskowy. Mundurowi stoją w holu i tam jest spokój, bo ludzie czują respekt – mówi nasza rozmówczyni.

Wobec sytuacji epidemicznej wojsko, zarówno terytorialsi, jak i żołnierze zawodowi z 19 Lubelskiej Brygady Zmechanizowanej, której podporządkowany jest 19 Chełmski Batalion Zmechanizowany, zaangażowani są m.in. we wsparcie służb zdrowia i dbanie o porządek w punktach szczepień, w tym w także w chełmskim szpitalu. Jedna z naszych pacjentek doceniła pomoc mundurowych. Jednocześnie potępia zachowanie pacjentów, którego była świadkiem.

– Dziewiątego kwietnia w południe miałam szczepienie w chełmskim szpitalu – opowiada nasza czytelniczka. – W holu, gdzie wyczytywano i kierowano poszczególne osoby na szczepienia, i gdzie czuwali wojskowi, był ład i porządek. Ale już na piętrze, pod gabinetem, gdzie mundurowego nie było, panował chaos i rozgardiasz. Ludzie nie trzymali dystansu, kłócili się w kolejce, jakiś pan był agresywny. Krzyczał, bo mu się coś pomyliło i nie zgłosił się na szczepienie tu, gdzie trzeba. Przydałby się i pod gabinetem szczepień taki wojskowy. A pacjenci powinni zachować umiar i spokój w tej sytuacji, a nie ją utrudniać.

Mariusz Kowalczuk, zastępca dyrektora ds. administracyjnych chełmskiego szpitala, zapewnia, że i pod gabinetami szczepień o porządek dbają wojskowi.

– Pani musiała akurat trafić na dzień, w którym ich nie było, ale wojskowi rzeczywiście wspomagają nas także w okolicach gabinetów szczepień, nie tylko przy wejściu do szpitala. – mówi M. Kowalczuk. – Rzeczywiście, obecność mundurowych jest dla nas wsparciem. (mo)

News will be here