Prawie 300 tys. zł miasto przeznacza na remonty bieżące dróg. Ponad połowę tej kwoty już wydało na ten cel w tym roku. Wygląda na to, że chełmskie drogi będą wymagały dużo większych nakładów, bo odkąd wybuchła wojna na Ukrainie ruch samochodowy w mieście ogromnie wzrósł.
Temat remontów usianych dziurami ulic chełmscy radni poruszyli 25 lutego na komisji rady miasta. Domagali się odpowiedzi na pytanie, kiedy wszystkie ubytki na chełmskich ulicach zostaną uzupełnione. Chełmscy urzędnicy tłumaczyli, że w styczniu br. naprawy ulic pochłonęły 100 tys. zł. W lutym wykonywano kolejne remonty cząstkowe, a obowiązująca wtedy z wykonawcą robót umowa opiewała na 59 tys. zł.
Urzędnicy wymieniali, które ulice naprawiano i zapowiadali, że wkrótce zostanie rozstrzygnięty kolejny przetarg na bieżące naprawy chełmskich dróg. Miasto przeznaczyło na to 300 tys. zł. Wykonawcą robót drogowych w styczniu i lutym br. było borykające się wciąż z finansowymi problemami Miejskie Przedsiębiorstwo Robót Drogowych w Chełmie. Oferta tej spółki była też jedyną, zgłoszoną w ostatnim przetargu miasta na remonty bieżące chełmskich dróg. Opiewała na 299 998,97 zł.
– Przetarg został rozstrzygnięty, a w najbliższym czasie podpisana zostanie umowa z wykonawcą – informują chełmscy urzędnicy. – W ramach przedsięwzięcia przewiduje się remonty bieżące takich ulic jak między innymi: Ogrodowa, Armii Krajowej, Żołnierzy I Armii Wojska Polskiego, 3 Maja, Litewskiej, Piwnej, Wirskiego, Powstańców Warszawy, Wolności, Partyzantów, Grunwaldzkiej, Łowieckiej, Kilińskiego.
Po zsumowaniu kwot przeznaczonych w tym roku przez miasto na drogowe naprawy wychodzą już znaczące nakłady. Chełmskie drogi jednak tak się posypały, że wydają się studnią bez dna. Doprowadzanie ich do porządku będzie kosztowne, a obecna sytuacja może problem drogowy pogłębić. Odkąd na Ukrainie wybuchła wojna i Chełm jako miasto przygraniczne stał jednym z głównych ośrodków, do którego przybywają uchodźcy ruch na chełmskich ulicach z dnia na dzień ogromnie wzrósł. (mo)
