Wielkie granie w pomaganie

Wolontariusze WOŚP jak zwykle nie zawiedli

Za nami 29. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W tym roku wolontariusze kwestowali na rzecz dziecięcych oddziałów laryngologii, otolaryngologii i diagnostyki głowy. Swoją cegiełkę do tego szczytnego celu dorzucili również lublinianie i świdniczanie.


Z powodu pandemii tegoroczny finał WOŚP był mniej huczny niż zwykle, a i wolontariuszy z puszkami było na ulicach zauważalnie mniej. Nie oznacza to jednak, że wyniki zbiórki będą dużo skromniejsze niż przed rokiem, bo mnóstwo akcji, licytacji odbywało się w internecie i już od dłuższego czasu można było wpłacać pieniądze do e-skarbonki. W samym Lublinie niedzielnemu finałowi nie towarzyszyły żadne koncerty, ale wolontariuszy w maskach i rękawiczkach ,zbierających do puszek, można było spotkać niemal w całym mieście.

Z artystycznej oprawy finału WOŚP nie zrezygnowano w Świdniku, gdzie orkiestrowymi działaniami, jak co roku, kierował Miejski Ośrodek Kultury. Jego pracownicy nie kryją, że do końca sami nie wiedzieli, jaką formę przybierze finał i co uda się zorganizować w związku z trwającą pandemią i podyktowanymi nią obostrzeniami. Zdecydowano jednak, że na scenie MOK odbędą się występy i prezentacje artystyczne tyle, że bez publiczności, za to transmitowane na żywo online, na kanale Świdnik – wysokich lotów na Youtube. Internetowo odbywały się również licytacje.

Wśród przedmiotów wystawionych na sprzedaż znalazły się m.in.: gadżety WOŚP, obrazy, zestawy upominkowe, vouchery, dekoracje, kalendarze, książki, złote serduszko, a nawet możliwość poprowadzenia spotkania z cyklu „Kultura w masce”, które od kilku tygodni organizuje i transmituje MOK. Wolontariusze świdnickiego sztabu pojawili się również na ulicach miasta.

Finał wsparli również krwiodawcy z klubu HDK PCK, organizując akcję oddawania krwi. Więcej o 29. finale WOŚP i wynikach zbiórek w Lublinie i Świdniku napiszemy w kolejnym numerze. (w)

 

News will be here