Więziona i katowana

Straż Miejska w Krasnymstawie odebrała mieszkance miasta psa od kilku lat więzionego w ciemnej ziemance. Zwierzę było zaniedbane, od dłuższego czasu się nad nim znęcano.

20 lutego na stronie internetowej ratujmyzwierzaki.pl rozpoczęła się zbiórka pieniędzy na leczenie i rehabilitację psa, którego Straż Miejska w Krasnymstawie odebrała jednej z mieszkanek miasta. Suczka wabi się Zosia. – W swoim życiu doznała tyle krzywd, że trudno uwierzyć, że nadal macha ogonem na widok człowieka – mówią wolontariuszki krasnostawskiej sekcji Straży Ochrony Zwierząt.

– Od kilku lat była uwięziona w ciemnym pomieszczeniu, bez okien, bez światła. Nie wychodziła na dwór. Spała na własnych odchodach. Tak mijały jej dni i lata, mimo to ciągle czekała, nie traciła nadziei – dodają.

Po śmierci właściciela, który – jak dowiadujemy się od wolontariuszek – znęcał się nad psiną, zwierzę trafiło pod opiekę jego córki. Niestety, w życiu Zosi nic nie zmieniło się na lepsze. – Kobieta pije. Czy trzeba coś dodawać? Co czuje pies siedzący dzień po dniu w kawałeczku ciemnego pomieszczenia? – czytamy na stronie ratujmyzwierzaki.pl.

Na szczęście sygnał o losie, jaki spotkał Zosię, trafił do krasnostawskiej Straży Miejskiej. Mundurowi odebrali zwierzę kobiecie. – Suczka trafiła do hotelu. Zosia ujrzała w końcu inny, lepszy świat. Zaznała kontaktu z ludźmi, codziennych spacerów. Niestety, złe wieści powróciły! Zosia musi przejść operacje usunięcia guzów na listwie mlecznej.

Musimy ją ratować! Udało się ją uwolnić z piekła, pomóżcie nam doprowadzić ją do pełni zdrowia. Prosimy o wsparcie! Potrzebujemy środków, by dać jej godną starość – apelują miłośniczki zwierząt. Zbiórka na lecznie i rehabilitację Zosi: www.ratujemyzwierzaki.pl/zosia (kg)

News will be here