Wójtowie odbiją powiat?

Do końca obecnej kadencji samorządu pozostało jeszcze półtora roku. Mimo to władze krasnostawskich struktur Polskiego Stronnictwa Ludowego już zaczynają myśleć o zaplanowanych na jesień przyszłego roku wyborach i odzyskaniu rządów w powiecie. Prezes partii Janusz Szpak rozpoczął pierwsze rozmowy z potencjalnymi kandydatami na radnych. Na listach mają znaleźć się byli i obecni wójtowie, którzy chcą zakończyć swoje urzędowanie w gminach.

Polskie Stronnictwo Ludowe przez szesnaście lat rządziło niepodzielnie powiatem krasnostawskim. Funkcję starosty piastował nieprzerwanie Janusz Szpak, lider powiatowych struktur ludowców. W 2018 rok PSL musiało oddać władze Prawu i Sprawiedliwości, które głównie dzięki olbrzymiemu zaangażowaniu posłanki Teresy Hałas, odebrało „zielonym” rządy w starostwie.

Janusz Szpak od początku kadencji uważnie patrzy na ręce rządzącym powiatem, ze starostą Andrzejem Leńczukiem na czele. Na każdej sesji punktuje swojego następcę, stara się też wyprowadzić z równowagi, mówiąc, że siedzi „nabzdyczony” i niewiele robi, ale Leńczuk, póki co, okazuje spokój i nie daje się sprowokować.

Były starosta nie ukrywa, że Polskie Stronnictwo Ludowe w kolejnych wyborach zechce odzyskać władzę w powiecie. – Widzimy, że w starostwie nie dzieje się najlepiej, a dowodem na to jest choćby sytuacja w szpitalu powiatowym. W moim przekonaniu ta jednostka jest źle zarządzana. Był świetny dyrektor, który przez 15 lat kierował lecznicą, ale władze starostwa z PiS doprowadziły do tego, że musiał odejść ze stanowiska – mówi Janusz Szpak.

Prezes PSL nie krytykuje jednak wszystkiego. Pozytywnie ocenia działania Zarządu Dróg Powiatowych pod kierownictwem Marka Klusa. W opinii Szpaka, Klus dobrze wypełnia swoje zadania. – Niestety, ale niewiele dobrego możemy powiedzieć o wydziałach geodezji czy rolnictwa. Gdy byłem starostą, pracowali w nich fachowcy, których PiS się pozbyło – podkreśla szef powiatowych struktur PSL.

Choć do końca obecnej kadencji samorządu pozostało jeszcze półtora roku, prezes Szpak powoli zaczyna przymierzać się do przyszłorocznych wyborów do rady powiatu krasnostawskiego i rady miasta Krasnystaw. W powiecie na listach PSL mają znaleźć się nazwiska byłych wójtów i obecnych włodarzy gmin, którzy z końcem kadencji zamierzają pożegnać się ze stanowiskami.

– Na pewno postawimy na doświadczonych i skutecznych samorządowców. W okręgu skupiającym gminę Krasnystaw, Łopiennik Górny oraz Fajsławice wystartuje obecny radny Tadeusz Chruściel, który przez kilkanaście lat rządził gminą Fajsławice – zaznacza Janusz Szpak. – W okręgu Gorzków, Rudnik i Żółkiewka będziemy mieli trzech naprawdę bardzo silnych kandydatów. Mówię o obecnym radnym Marcinie Zającu, który jest sekretarzem w gminie Żółkiewka, ale także o wieloletnim wójcie gminy Rudnik Tadeuszu Zdunku. Liczę też na to, że do startu w wyborach do rady powiatu namówię obecnego wójta z Gorzkowa Marka Kasprzaka. Wszystko wskazuje na to, że obecna kadencja włodarza gminy jest jego ostatnią. Z tak znanymi i mocnymi kandydatami bylibyśmy w stanie ugrać nawet trzy mandaty w tym okręgu.

Janusz Szpak liczy również na to, że po raz drugi z rzędu w wyborach do rady powiatu z listy PSL wystartuje Karol Jerzy Babiarz, wieloletni wójt gminy Izbica, która stanowi jeden okręg z Kraśniczynem i Siennicą Różaną. Właśnie w tym okręgu o mandat radnego będzie walczył sam Szpak. Ale to nie wszystko. Do rady powiatu ma wystartować też obecny wójt gminy Siennica Różana Leszek Proskura. Na liście zapewne znajdzie się też miejsce dla obecnej radnej powiatu Anny Mróz z Kraśniczyna.

W obecnej kadencji PSL w radzie powiatu nie ma swojego przedstawiciela z miasta Krasnystaw. – Wierzę, że po przyszłorocznych wyborach ta sytuacja ulegnie zmianie – mówi Janusz Szpak. – Liczę na to, że naszym kandydatem z miasta będzie Wojciech Hryniewicz, który przez wiele lat pełnił funkcję sekretarza w starostwie i samorząd zna od podszewki. Dla mieszkańców Krasnegostawu jest to dość znana postać.

Prezes Szpak nie zamierza również odpuszczać wyborów do rady miasta Krasnystaw. – Jest pomysł, byśmy ustalili wspólnych kandydatów z SLD i Platformą Obywatelską. Przypomnę, że tutaj są okręgi jednomandatowe – mówi były starosta krasnostawski. – Wszystko wskazuje na to, że nie będziemy jednak wystawiać kandydata na burmistrza miasta. Poprzemy tę osobę, która zaproponuje program zgodny z naszymi oczekiwaniami, bądź do nich zbliżony – dodaje J. Szpak. (ps)

News will be here