Nawierzchnia ulicy Wolwinów znów przypomina szwajcarski ser. Mieszkańcy po raz kolejny proszą władze miasta o kapitalny remont. Urzędnicy zapewniają, że jeśli zakończą się prace nad projektem technicznym, a samorząd zdobędzie dodatkowe pieniądze, przebudowa Wolwinowa rozpoczęłaby się w drugiej połowie bieżącego roku.
– Łatanie dziur pomaga na dwa, trzy miesiące, ale mimo to nie jeździ się komfortowo. Wystarczyło, że popadał deszcz, temperatury przy gruncie spadły poniżej zera i w ciągu dosłownie kilku dni nasza ulica zamieniła się w szwajcarski ser – skarży się mieszkaniec ul. Wolwinów. – Samo naprawianie ubytków nic nie da. Szkoda materiału, czasu, pracy i pieniędzy, bo bez wymiany asfaltu się nie obędzie.
Mieszkańcy ul. Wolwinów od kilku lat zabiegają w magistracie o drogę z prawdziwego zdarzenia, chodnik i porządne oświetlenie. – Rozumiemy, że potrzeb w całym mieście jest bardzo wiele, ale na naszym osiedlu poza kanalizacją i wodociągiem samorząd niewiele zrobił. Podatki płacimy jak wszyscy i coś z tego chcielibyśmy w zamian dostać. Na innych osiedlach pojawia się nowy asfalt, chodnik ze ścieżką rowerową, czy też jest budowane oświetlenie uliczne z lampami ledowymi. O Wolwinowie urzędnicy jakby zapomnieli – podkreśla nasz czytelnik.
Okazuje się, że władze miasta nie zapomniały do końca o osiedlu znajdującym się na peryferiach Chełma. – W opracowaniu jest z kolei dokumentacja na remont – przebudowę ciągu ulic Wolwinów i Gajowa – wyjaśnia Biuro Prasowe Prezydenta Chełma. – Jeśli w najbliższych miesiącach uda się przygotować kompletną dokumentację wraz z pozwoleniem na budowę, a także pozyskać finansowanie na to zadanie oraz ogłosić przetarg i wyłonić wykonawcę, niewykluczone, że remont tego ciągu komunikacyjnego rozpocznie się w drugiej połowie bieżącego roku – dodają.
Tak czy owak, ulica Wolwinów zostanie objęta bieżącymi remontami cząstkowymi. Drogowcy po raz kolejny załatają dziury, ale nie wiadomo jeszcze, kiedy. (s)
