W ubiegłym tygodniu obchodzono 81. rocznicę Marszu Śmierci. Uczczono pamięć zamordowanych przed laty Żydów.
1 grudnia 1939 roku około 2 tysięcy mężczyzn narodowości żydowskiej zgromadzonych na placu Łuczkowskiego w Chełmie – na rozkaz dowódcy SS – zmuszono do marszu w kierunku Hrubieszowa. Był to początek zagłady chełmskich Żydów. W Hrubieszowie do marszu śmierci dołączono kolejną grupę mężczyzn-Żydów.
Przeżyło zaledwie kilkadziesiąt osób. Większość zginęła z głodu, wycieńczenia lub została zamordowana przez niemieckich oprawców eskortujących marsz. W ubiegłym tygodniu obchodzono 81. rocznicę tego tragicznego wydarzenia. W ramach projektu „Szkoły Dialogu” uczniowie i nauczyciele z Zespołu Szkół Energetycznych i Transportowych w Chełmie wspólnie z Muzeum Ziemi Chełmskiej uczcili pamięć Żydów, którzy zginęli podczas Marszu Śmierci.
Pod tablicą na rogu pl. Łuczkowskiego i ul. Kopernika (odsłonięto ją rok temu podczas 80. rocznicy Marszu Śmierci), upamiętniającą śmierć Żydów, odczytano świadectwa ocalonych: Lazara Kahana ze Stanów Zjednoczonych, Yakova Herza z Kanady i Bencjona Brukera z Izraela. Są one umieszczone w „Księdze pamięci Chełma”, która przechowywana jest w zbiorach Muzeum Ziemi Chełmskiej.
W ubiegłym roku, 80. rocznicę Marszu Śmierci chełmskich i hrubieszowskich Żydów uczczono z udziałem potomków pomordowanych. Samorządowcy, chełmianie przeszli wtedy w symbolicznym marszu upamiętniającym zbrodnię, odsłonięto tablicę upamiętniającą śmierć Żydów, a w Muzeum Ziemi Chełmskiej zorganizowano wystawę „Szmul Zygielbojm. Milczeć nie mogę i żyć nie mogę”. (opr. mo)