Wstyd się przyznać?

Wójt Wierzbicy Zdzisława Deniszczuk ponad miesiąc główkowała, jak nie odpowiedzieć na pytanie o wysokość nagród z okazji Dnia Edukacji Narodowej. Dostała ją m.in. dyrektor szkoły podstawowej w Wierzbicy, Marzanna Jakuta. Czyżby aż tak wstydziła się przyznać, że doceniła swoją podwładną?

Co roku z okazji Dnia Edukacji Narodowej wójtowie przyznają nagrody dyrektorom podległych szkół a ci wyróżniają swoich nauczycieli. Chętnie też informują o tym, bo skoro nagradzają podwładnych, to znaczy, że dobrze wykonują swoją pracę i najzwyklej w świecie jest się czym chwalić.

Ale nie w Wierzbicy. Wójt przez ponad miesiąc nie wiedziała, jak nie odpowiedzieć nam na proste pytanie – czy przyznała dyrektorom nagrody z okazji dnia nauczyciela i w jakiej wysokości. Łamała sobie głowę, aż w końcu wykombinowała, że „dyrektorzy mają obowiązek złożenia oświadczeń majątkowych, które dostępne będą na BIP Wierzbica”. Brawo!

Widocznie pani wójt wstydzi się potwierdzić, że przyznała sowitą nagrodę dyrektor Szkoły Podstawowej w Wierzbicy, Marzannie Jakucie, której sposób działania, eufemistycznie mówiąc, budzi kontrowersje. Sytuacja w szkole jest od miesięcy szeroko komentowana wśród nauczycieli i mieszkańców i stawała kilka razy na sesji rady gminy.

Radni dopytywali o liczne sprawy sądowe, które wytacza dyrektor, albo które wytaczane są przeciwko niej przez nauczycieli, o kwestie zwalniania i zatrudniania nowych pedagogów a nawet o prześladowanie radnych przez dyrektor. Chodzi o radną Martę Kozak, która jest nauczycielem, a której dyrektor wręczyła naganę za poruszanie podczas sesji spraw dotyczących szkoły.

– Być może jątrzenie i dzielenie jest bliskie także pani wójt, dlatego przyznała dyrektor nagrodę? – komentują nauczyciele. – Ale w sytuacji, w jakiej znalazła się nasza szkoła, zamieszaniu z arkuszem organizacyjnym, sprawami sądowymi a przede wszystkim fatalnymi egzaminami na koniec ósmych klas pani wójt chyba powinna się nad tym bardziej zastanowić.

Temat oświaty i sama dyrektor M. Jakuta mają pojawić się na najbliższej komisji oświaty rady gminy. Radni chcieli, aby do tych wszystkich wątpliwości w końcu odniosła się też sama dyrektor. Bo chociaż już dwie sesje, na których stawał temat szkoły, odbywały się w budynku podstawówki, to jakoś nie pomyślano, by zaprosić dyrektor na posiedzenie.

Być może radni, podczas komisji, dowiedzą się też o wysokość nagrody przyznaje przez wójt. Czy też wójt będzie ich zwodzić i odsyłać do oświadczeń majątkowych? A może nagroda wcale nie jest taka wysoka i nie ma się czego wstydzić? (bf)

News will be here