Podając się za pracownika jednej z chełmskich firm, 45-latek zdołał dwukrotnie naciągnąć miejskich sprzedawców. Przy kasie prosił o wystawienie faktury na firmę, w której rzekomo pracuje, z odroczonym terminem płatności. W ten sposób za darmo „załatwił” sobie nowe elektronarzędzia, odzież roboczą i urządzenia hydrauliczne.
– Gdy pracownicy sklepu skontaktowali się z tą firmą odnośnie płatności, okazało się, że nie było żadnych zleceń zakupów – mówi podkom. Ewa Czyż, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Chełmie. – Pokrzywdzeni oszacowali łączną wartość strat na ponad 9 tysięcy złotych. Część skradzionego mienia funkcjonariusze zdołali odzyskać – dodaje podkom. Czyż.
W sobotę (13 stycznia) zatrzymany przez kryminalnych 45-latek usłyszał zarzuty oszustwa. Grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności. (pc)
