Wyszedł z domu zapowiadając swoją śmierć

Ponad dobę kilkudziesięciu policjantów z lubelskich oddziałów prewencji oraz strażaków poszukiwało 15-latka, mieszkańca jednej z podlubelskich miejscowości, który w czwartek po południu wyszedł z domu i poinformował o zamiarze samobójstwa. Niestety, finał poszukiwań był tragiczny.


Chłopiec wyszedł z domu w czwartek, około godz. 13. Policję powiadomiono wieczorem tego dnia. – Natychmiast po zgłoszeniu zaginięcia policjanci rozpoczęli akcję poszukiwawczą. Włączeni zostali do niej płetwonurkowie, którzy sprawdzali zbiornik wodny, znajdujący się w miejscowości Kolonia Borzechów, w nieczynnej kopalni piachu. Przy zbiorniku znaleziono bowiem plecak, telefon oraz ubrania należące do zaginionego.

Działania prowadzone były do późnych godzin nocnych, jednak z uwagi na warunki atmosferyczne zostały przerwane i wznowione w piątek rano. Ciało nastolatka zostało wyłowione w piątek, około godziny 17:00, przez policyjnego płetwonurka – mówi młodszy aspirant Kamil Karbowniczek z KWP Lublin.

Policjanci wyjaśniają szczegółowe okoliczności tej tragedii. Prokurator zlecił wykonanie sekcji zwłok. Jako wstępną przyczynę śmierci nastolatka podano utonięcie. (l)

News will be here