Założył się i umarł

Założył się, że duszkiem wypije butelkę wódki. Smaku zwycięstwa jednak nie poczuł. Zmarł zaraz po wypiciu pół litra alkoholu.

W niedzielę (5 czerwca) w Czerniejowie odbyło się Gminne Święto Rodziny. Na uczestników czekało wiele atrakcji, w tym występy lokalnych zespołów muzycznych, zawody sportowo-pożarnicze i tańce. Znaleźli się jednak i tacy, którym brakowało wrażeń.

Do grupki bawiących się mężczyzn dołączył 56-latek, podobno w środowisku znany z tego, że nie wylewa za kołnierz. To on miał zaproponować konkurs na picie wódki duszkiem i przechwalać się, że jest w stanie „obalić litra z gwinta” – bez przerwy, nie odrywając ust od butelki.

Zabawa przed szkołą zamieniła się w tragedię, bo po wypiciu pół litra wódki mężczyzna zasłabł. Jego organizm nie wytrzymał szybkiego spożycia takiej dawki alkoholu. 56-latek stracił przytomność i upadł na ziemię. Jego towarzysze ułożyli go w pozycji bocznej ustalonej i wezwali pogotowie. Było około godziny 21. Chociaż zespół ratownictwa medycznego szybko dotarł na miejsce, było już za późno.

Mimo trwającej 50 minut reanimacji, nie udało się przywrócić czynności życiowych. Mężczyzna zmarł. Decyzją prokuratora jego ciało zostało zabezpieczone do sekcji zwłok. (pc)

News will be here