Zamiast chronić mogą zaszkodzić

Prawie 43 kg i 33 litry środków ochrony roślin ujawnili w ostatnich dniach funkcjonariusze celni z Dorohuska podczas kontroli osobowego volvo, którym kierował 55-latek.

Substancje ukryte były w torbie na siedzeniu, w bagażniku oraz kokpicie. W większości przewożone były w opakowaniach bez etykiet – przelane do kanistrów czy butelek po innych produktach. Zatrzymany przyznał się przewożenia pestycydów. Wyjaśnił, że kupił je na własny użytek na bazarze w Lubomlu. Przeciwko mężczyźnie zostało wszczęte postępowanie karne skarbowe.

Jak podaje Krajowa Administracja Skarbowa, na przestrzeni kilku ostatnich tygodni przemyt środków ochrony roślin przybrał na sile. Tylko w czerwcu na przejściach granicznych z Ukrainą celnicy zatrzymali łącznie około 47 kg i 54 litry różnego rodzaju preparatów. Podrabiane środki ochrony roślin stanowią poważne zagrożenie zarówno dla konsumentów, jak i środowiska. Wszystkie zarekwirowane preparaty są niszczone. (pc)

News will be here