Zarządzanie przez Internet

Prezydent Chełma Jakub Banaszek najlepiej czuje się w Internecie. Przynajmniej tak twierdzą chełmianie, którym nie dane było dostać się do jego gabinetu. Czy w ślady prezydenta pójdzie cały urząd miasta?

Profil facebookowy miasta działa prężnie, a wyznaczeni do jego prowadzenia urzędnicy ratusza praktycznie co dzień publikują nowy wpis. Jedną z ostatnich publikacji wprawili w osłupienie wielu, zamieszczając zdjęcia ul. Rejowieckiej z adnotacją „Hej MPGK Chełm! Może wpadlibyście na DK12 posprzątać?”.

W poprzednich kadencjach, gdy prezydent lub któryś z dyrektorów czy urzędników mieli jakiekolwiek zastrzeżenia, po prostu zgłaszali problem konkretnej osobie przez telefon. Czemu ma służyć taka nowa forma komunikacji? Czy to działanie na pokaz? Jeśli tak, to na pewno nie pozostało niezauważone. Posypały się komentarze.

„Zupełnie nietaktowny wpis… myślę, że Urząd posiada inne/właściwe narzędzia do porozumiewania się ze swoimi spółkami, zleceniobiorcami”, „Miasto się chwali, że nie dopilnowało swojej spółki? brawo”, „Co za czasy. Miasto wypomina podmiotowi niedociągnięcia na FB. Telefon zgubili, adresu zapomnieli?”, „Totalnie dziwne i nieprofesjonalne” – to tylko niektóre z komentarzy mieszkańców.

Co na to ratusz? Czy osoby nadzorujące pracę miejskiej spółki popierają takie internetowe „zaczepki”? Niestety, urzędnicy nabrali wody w usta i postanowili nie odpowiadać na zadane przez nas pytania. Z kolei, następnego dnia po wpadce na profilu miasta, prezydent (oczywiście za pomocą Facebooka) złożył wszystkim pracownikom gospodarki komunalnej życzenia i podziękowania w dniu ich święta. (pc)

News will be here