Zatrzymać się chociaż na kwadrans…

Mieszkańcy bloku przy ul. Wolności 4, głównie starsi ludzie, domagają się zmiany organizacji ruchu. Chcą, aby przepisy pozwalały im zatrzymać się po prawej stronie ulicy do 15 minut, po to, by mogli wypakować zakupy i zanieść je do domu. – Od parkingu dzieli nas spora odległość, a my już jesteśmy w takim wieku, że nie mamy siły nosić ciężkich torb – mówią.

Po prawej strony ulicy Wolności, na odcinku od Połanieckiej w kierunku Lwowskiej, obowiązuje zakaz zatrzymywania się. Kierowcy mogą parkować po lewej stronie, bądź na okolicznych parkingach. Przed dwoma laty jeden z mieszkańców bloku przy ul. Wolności 4 na kilka minut zatrzymał się na chodniku po prawej stronie ulicy, na wprost alejki prowadzącej do budynku. Miał pecha, po akurat w tym czasie przejeżdżał nieoznakowany policyjny radiowóz.

– Siedziałem w samochodzie i czekałem na syna, który właśnie wychodził z domu – opowiada czytelnik. – Trwało to może pięć minut. Z radiowozu wyszły policjantki i nie było żadnej dyskusji. Chciały ukarać mnie mandatem. Nie przyjąłem go, tłumaczyłem, że wjechałem tylko na jedną trzecią chodnika i dosłownie na chwilę. Panie sporządziły wniosek o ukaranie mnie do sądu. Wyrok zapadł zaocznie, nikt nie wzywał mnie na rozprawę. Zapłaciłem mandat. Dlatego też napisałem do urzędu miasta pismo, by zmienić organizację ruchu na naszej ulicy.

Chodziło mi o ustawienie pod znakiem zakazu zatrzymywania się tabliczki z napisem, że do 15 minut można zostawić auto. Mam już swoje lata i nie ukrywam, że noszenie ciężkich zakupów z parkingu do domu, oddalonego o 150-200 metrów, jest dla mnie uciążliwe. Siły już nie te, co kiedyś. W bloku, w którym mieszkam, przeważają emeryci. Oni również są za tym, by była możliwość krótkiego zatrzymania się na chodniku przy bloku aby mieć czas na wypakowanie zakupów i zaniesienie ich do domu.

Czytelnik zaznacza, że na pismo urzędnicy odpowiedzieli mu, iż wnioskiem zajmie się komisja do spraw organizacji ruchu drogowego, a o jej decyzji zostanie on poinformowany. – Minęło półtora roku i żadnego pisma z urzędu nie dostałem – opowiada mieszkaniec Wolności 4. – W kwietniu br. napisałem kolejne, tym razem poprosiłem prezydenta, by przychylił się do naszej prośby. Po miesiącu otrzymałem odpowiedź, że „ze względu na istniejącą infrastrukturę oraz przekrój poprzeczny ulicy i szerokość pasów ruchu zostało zastosowane optymalne oznakowanie”. Urzędnicy wskazali też, że w pobliżu naszego bloku są dwie zatoki postojowe oraz urządzony przez Chełmską Spółdzielnię Mieszkaniową parking i z tych powodów nie mogą przychylić się do naszego wniosku. My o tym doskonale wiemy, jednak szkoda, że nikt nie chce w magistracie zrozumieć, że tu chodzi o starszych ludzi – dodaje nasz czytelnik.

Biuro Prasowe Prezydenta Chełma w tej sprawie nie zajęło żadnego stanowiska, choć pytanie wysłaliśmy 31 sierpnia br.  (s)

News will be here