Zbereże – Adamczuki nadal mrzonką

Posłowie PiS odrzucili poprawkę posłanki Joanny Muchy, która miała na celu zabezpieczenie w budżecie państwa 3 mln zł na budowę przejścia granicznego Zbereże – Adamczuki. Tym samym jedna z kluczowych dla regionu inwestycji wciąż pozostaje jedynie pobożnym życzeniem włodawskich samorządowców.

11 stycznia posłanka PO Joanna Mucha złożyła poprawkę do budżetu państwa, której głównym zapisem miało być przetransferowanie 3 mln zł z wydatków m.in. na naczelne urzędy państwowe na budowę przejścia granicznego Zbereże – Adamczuki (gm. Wola Uhruska). Choć za poprawką głosowała cała opozycja oraz niektórzy posłowie Kukiz’15, to głosami PiS (208 osób) została ona odrzucona. Najbardziej zastanawiająca była postawa posłów, którzy założyli Parlamentarny Zespół ds. Utworzenia Przejścia Granicznego w Powiecie Włodawskim. Otóż jego członkowie z Kukiz’15 byli nieobecni na głosowaniu. Przeciw poprawce głosowali zaś: Adam Abramowicz (PiS), Teresa Hałas (PiS), Jan Szewczak (PiS) i Agata Borowiec (PiS). Z całego zespołu „za” była jedynie Genowefa Tokarska z PSL.
Tym samym obiecanki o budowie przejścia granicznego z Ukrainą Zbereże – Adamczuki nadal pozostają „cacankami”. Mimo starań Adama Peruty, który zmobilizował naszych rodzimych parlamentarzystów do założenia Parlamentarnego Zespołu ds. Utworzenia Przejścia Granicznego w Powiecie Włodawskim, sami jego członkowie zdaje się robić wszystko, by ono nie powstało, no bo jak inaczej zinterpretować ich zachowanie podczas tego głosowania? (bm)

News will be here