Zdobyli Berlin

W Berlinie odbyła się trzecia edycja Międzynarodowego Turnieju Pisarzy w piłce nożnej. W rywalizacji, po rocznej przerwie spowodowanej pandemią, wzięła udział Reprezentacja Polskich Pisarzy. Tak jak dwa lata temu biało-czerwoni okazali się bezkonkurencyjni i w fantastycznym stylu zajęli pierwsze miejsce, zdobywając efektowny puchar ufundowany przez tamtejszego prozaika Falko Henniga. Tryumf na niemieckiej ziemi stał się też udziałem dwóch świdniczan – Jacka Kosierba i Artura Łuki, którzy już od kilku lat z dumą zakładają koszulkę z Orłem na piersi.

– Tym razem zagrałem na nietypowej dla siebie pozycji. Wobec absencji i kontuzji naszych bramkarzy z konieczności… stanąłem między słupkami. Kiedyś przygodę w lidze halowej zaczynałem jako bramkarz świdnickiego Jokera. Co prawda było to 30 lat temu, ale to jest jak z jazdą na rowerze – pewnych rzeczy nawet z upływem lat po prostu się nie zapomina. Myślę, że w Berlinie nie zawiodłem. Do mojej siatki piłka w czterech meczach wpadła tylko dwa razy. Wpuściłem najmniej goli ze wszystkich golkiperów. Myślę, że w jakimś stopniu pomogłem zanotować końcowy tryumf naszej reprezentacji.

Największą satysfakcję sprawiła mi udana interwencja w sytuacji sam na sam z napastnikiem Egiptu, dzięki czemu utrzymaliśmy bezbramkowy remis – przyznał Jacek Kosierb, który właśnie kończy prace nad swoją kolejną piłkarską monografią. Publikacja pt. „75 lat Ludowego Klubu Sportowego TUR Milejów” ukaże się pod koniec tego roku. W sumie od października 2015 roku świdniczanin w koszulce z Orłem na piersi rozegrał już 73 mecze, na które złożyły się: 43 zwycięstwa, 8 remisów i 22 porażki. Dla biało-czerwonych barw zdobył też pięć bramek.

Turniej w Berlinie śmiało można określić jako „małe” mistrzostwa świata pisarzy, bowiem na boisku rywalizowały zespoły z trzech kontynentów. Reprezentacja Polski wsparta byłymi piłkarzami m.in Olgierdem Moskalewiczem, Piotrem Reissem i Dariuszem Dźwigałą pokonała 2:1 Niemców, 6:1 Afganistan, bezbramkowo zremisowała z ubiegłorocznym zwycięzcą Egiptem oraz zwyciężyła 6:0 Syrię.

MAG

Jacek Kosierb (z lewej) z Olgierdem Moskalewiczem
News will be here