Zjednoczeni w walce o drogę

Mieszkańcy wsi Baranica i Felicjan apelują do władz gminy Gorzków o wybudowanie drogi łączącej obie miejscowości. Ta, z której dziś korzystają jest gruntowa i często nieprzejezdna. Wójt Piotr Cichosz zgadza się z ich argumentami, ale twierdzi, że sprawa nie jest taka prosta.

Kilkanaście dni temu do Urzędu Gminy w Gorzkowie wpłynęła petycja podpisana przez mieszkańców wsi Baranica i Felicjan, w sprawie uwzględnienia w budżecie na 2026 r. zadania polegającego na: przebudowie i utwardzeniu drogi gminnej prowadzącej z miejscowości Baranica w kierunku Felicjana.

– Wskazana droga, mimo że klasyfikowana jako dojazdowa do pól, w praktyce pełni funkcję drogi publicznej, łącząc posesje mieszkańców, gospodarstwa oraz pola uprawne z siecią innych dróg. Co szczególnie istotne, jest to jedyna droga dojazdowa dla kilku rodzin, w tym osób starszych, do których regularnie wzywane są służby medyczne – wskazują mieszkańcy Baranicy i Felicjana. – Obecnie trakt, który prowadzi przez las, znajduje się w fatalnym stanie. Po każdym deszczu droga staje się grząska i śliska, wyrwy i kamienie uniemożliwiają bezpieczny przejazd, niewielka szerokość i podmycia sprawiają, że droga jest nieprzejezdna dla karetek, a nawet traktorów – przekonują autorzy petycji i wskazują, że doraźne prace naprawcze niewiele dają.

Mieszkańcy podkreślają, że nie są roszczeniowi, ale od wielu lat nie byli beneficjentami żadnej istotnej inwestycji drogowej, choć też regularnie płacą podatki lokalne.

– Zgłaszamy gotowość do współpracy z urzędem gminy, zarówno organizacyjnie, jak i społecznie. Rozumiemy ograniczenia budżetowe, ale apelujemy o priorytetowe potraktowanie tego zadania ze względu na jego pilność i znaczenie społeczne. Liczymy, że dzięki Pana decyzji nasze wsie zyskają bezpieczny i godny XXI wieku dojazd, jakiego mieszkańcy, jako równi członkowie wspólnoty samorządowej, mają prawo oczekiwać – zwracają się na koniec do wójta gminy Piotra Cichosza.

Wójt gminy Gorzków, Piotr Cichosz przyznaje, że argumenty przedstawione przez mieszkańców są w dużej części zasadne, ale przeprowadzenie inwestycji nie będzie proste.

– Podkreślić należy, że nie jest to jedyna droga dojazdowa do kilku rodzin, jak wskazują autorzy petycji. Droga nie posiada statusu drogi publicznej, gminnej, przebiega częściowo po prywatnych gruntach i bez zastosowania specustawy drogowej nie może tam być realizowana robota budowlana – wyjaśnia Cichosz. – Mieszkańcy owszem przeznaczyli na ten cel fundusz sołecki, to jednak zbyt mało, by choćby opracować dokumentację projektową inwestycji. Warto również nadmienić, że przez wiele lat nikt nie zabiegał o budowę tej drogi – dodaje, zapewniając, że gmina będzie jednak szukać sposobu na rozwiązanie problemu. kg