Nie żyje Mirosław Trembecki, jeden z najbardziej doświadczonych lubelskich fotoreporterów. Zmarł w wieku 65 lat.
– Był uczynnym człowiekiem. Do pracy chodził z przyjemnością. Chętnie opowiadał o minionych czasach – mówi Łukasz Kaczanowski, lubelski fotoreporter, który pracował z M. Trembeckim w „Kurierze Lubelskim”.
Mirosław Trembecki zmarł w nocy z 6 na 7 listopada w wieku 65 lat. Robił zdjęcia nie tylko dla wspomnianego „Kuriera”, ale też m.in. dla internetowej redakcji Radia Lublin. Zmagał się z chorobą nowotworową. – Do końca wierzył, że uda mu się ją pokonać – dodaje Ł. Kaczanowski.
M. Trembecki zamiłowanie do fotografii wyniósł z domu rodzinnego. – Jestem dzieckiem fotografów. Edukacja zawodowa była jak gdyby kontynuacją rodzinną, bo uczyłem się zawodu fotografii, fotografii prasowej, reportażu przy swoim tacie od powstania „Kuriera Lubelskiego”, w którym tata pracował jako fotoreporter. Moja mama też była fotografem, poznali się poprzez wspólne wykonywanie zawodu – mówił o sobie Teatrowi NN.
– Z fotografią zaczynałem się stykać już od szóstego roku życia, interesowało mnie to. Chodziłem do taty do redakcji, bo tam było laboratorium fotograficzne. Pierwszy aparat dostałem od taty, taki przedwojenny, formatu 6×9, jak byłem w pierwszej klasie i zacząłem już sobie robić zdjęcia – wspominał M. Trembecki. GR
