Zwłoki w rzece

Krasnostawscy policjanci i strażacy przy wsparciu OSP z Żółkiewki przez kilkanaście godzin szukali zaginionego 64-latka, który wyszedł z domu i wszelki ślad po nim zaginął. Niestety, zwłoki mężczyzny znaleziono w jednej z rzek na terenie gminy Żółkiewka.

Zgłoszenie o zaginięciu 64-latka z gminy Żółkiewka dotarło do Komendy Powiatowej Policji w Krasnymstawie w środę, 25 stycznia.

– Z relacji żony zaginionego wynikało, że mężczyzna dwa dni wcześniej wyszedł z domu w nieznanym kierunku i do tej pory nie wrócił. Nie nawiązał też żadnego kontaktu z rodziną – opowiada aspirant Jolanta Babicz, rzecznik krasnostawskiej policji.

Poszukiwania rozpoczęły się zaraz po otrzymaniu informacji o zaginięciu 64-latka. Przez kilkanaście godzin mężczyzny szukali nie tylko policjanci, ale i strażacy z PSP w Krasnymstawie oraz OSP KSRG w Żółkiewce.

– Sprawdzano wszelkie miejsca, w których mógłby przebywać mężczyzna, rozpytywano okolicznych mieszkańców gminy Żółkiewka – dodaje Babicz.

Niestety, historia ta nie ma szczęśliwego zakończenia. W czwartek nad ranem mundurowi odnaleźli zwłoki 64-latka w jednej z rzek na terenie gminy Żółkiewka. Czynności na miejscu wykonywano w obecności prokuratora. Wstępnie ustalono, że do śmierci mężczyzny nikt się nie przyczynił, ale śledztwo w sprawie trwa. (kg)

News will be here