Perełki z lnu

Bardzo trudno trafić do tej włodawskiej firmy, bo nie ma szyldu i znajduje się na 1. piętrze przy ul. Niecałej. – Dzisiaj wszystko można kupić i sprzedać za pomocą internetu – mówi właścicielka. – I my właśnie na taką formę handlu się nastawiamy. Dlatego zdecydowanie ważniejszy jest adres mailowy i strona internetowa dobrze pokazująca nasze wyroby.
Pani Daria jest włodawianką, która jednak kilkanaście lat spędziła w stolicy. Wspólnie z mężem, który jest grafikiem, spróbowali swoich sił w biznesie. Wróciła do Włodawy i dzięki zastrzykowi unijnych pieniędzy założyła w 2012 r. firmę Lino. – Od zawsze mnie fascynował len i wyroby z niego. To zdrowe, ekologiczne i naturalne. Trochę projektowałam od zawsze. Mąż mi dużo pomaga i… udało się.
Firma projektuje i szyje szeroki asortyment wyrobów z lnu. Wyroby te nie są najtańsze w porównaniu z tzw. chińszczyzną, ale na rynku lniarskim są zdecydowanie tańsze niż konkurencja, zwłaszcza zagraniczna. Jakość Lino staje się powoli legendarna. – Mamy już stałych klientów, nie tylko z Polski, ale i z Europy. Ostatnio partię prześcieradeł zamówiła nasza klientka z Zurichu i przysłała nam kilka tygodni później podziękowania, że jest zachwycona nimi. To bardzo nas cieszy – mówi pani Daria.
Furorę robią szczególnie koszyki na chleb i wzmocnione torby lniane.
Firmę odwiedził starosta włodawski Andrzej Romańczuk, który stawia ją jako przykład tego, że i we Włodawie można, jeśli się tylko chce i ma dość samozaparcia. – To jest właśnie piękny sposób na to, że przy wykorzystaniu unijnych środków i mając dobry pomysł można naprawdę zawojować rynek. Przykład pani Darii pokazuje, że Włodawa jest dobrym miejscem do rozwoju. Bynajmniej nie trzeba uciekać do dużych miast, by móc zarabiać pieniądze – mówi starosta.
Firma Lino od kilku lat jest uczestnikiem wielu targów i festiwali, w tym także największego włodawskiego – Festiwalu Trzech Kultur.
Wyroby firmy Lino można obejrzeć na stronie www.linen.pl (pk)

News will be here