Komisarz wyborczy w Chełmie ustalił termin dwóch referendów w gminie Sawin. Jedno dotyczy odwołania wójta Dariusza Ćwira, drugie – odwołania całej rady. Plebiscyt odbędzie się 20 grudnia br. Oponenci wójta gminy uważają, że data nie jest do końca szczęśliwa, bo na kilka dni przed świętami Bożego Narodzenia trudno będzie o frekwencję.
Jeszcze w tym roku mieszkańcy gminy Sawin podejmą decyzję, czy wójt Dariusz Ćwir dalej będzie pełnił swoje stanowisko i czy rada pozostanie do końca kadencji w obecnym kształcie. Przypomnijmy, większość radnych opowiedziała się za zwołaniem referendum w sprawie odwołania Ćwira z funkcji wójta, bo ich zdaniem źle rządzi gminą. Nie udzielili wójtowi wotum zaufania, ani absolutorium za wykonanie budżetu w 2019 roku, mimo że Regionalna Izba Obrachunkowa, oceniając roczne sprawozdanie finansowe, wydała pozytywną opinię.
– Gdyby wójt Ćwir współpracował z radą gminy, na pewno nikt nie dążyłby do zwołania referendum – mówi radny Wojciech Adamowicz, główny oponent włodarza gminy Sawin. – W innych samorządach ta współpraca między wójtem, a radnymi jest, natomiast w Sawinie wójt nie liczy się z naszym zdaniem. A też chcemy mieć wpływ na najważniejsze sprawy dla gminy.
Konflikt rady z wójtem nie podoba się mieszkańcom gminy, którzy uważają, że radni rzucają Ćwirowi kłody pod nogi. Uważają, że większość radnych działa na niekorzyść gminy i nie głosując za przygotowanymi przez wójta projektami, spowalnia jej rozwój. W sierpniu br. zawiązał się społeczny komitet, który zebrał odpowiednią ilość podpisów za zwołaniem referendum w sprawie… odwołania całej rady gminy. Z zebraniem ponad 600 podpisów, mimo że wystarczyło 448, członkowie komitetu nie mieli żadnych problemów. Wszystkie z wnioskiem o zwołanie referendum trafiły do komisarza wyborczego w Chełmie.
W minionym tygodniu komisarz postanowił zwołać dwa referenda w gminie Sawin, oba w tym samym terminie, 20 grudnia br., czyli tuż przed świętami Bożego Narodzenia. – Data nie do końca szczęśliwa, bo ludzie będą myślami przy świętach i obawiam się, że może nie być frekwencji, a wtedy referendum będzie nieważne – uważa Wojciech Adamowicz. – W dodatku mamy pandemię koronawirusa i wielu mieszkańców, zwłaszcza starszych, woli zostać w domu.
Wójt Dariusz Ćwir nie chciał komentować ustalonego terminu. – Mieszkańcy najlepiej wiedzą, co mają zrobić. Oczywiście bardzo szybkie rozprzestrzenianie się koronawirusa będzie miało wpływ na frekwencję, ale to było do przewidzenia – uważa Dariusz Ćwir. – Dalej chcę współpracować z radą i wcale nie uważam, że pomijam radnych przy podejmowaniu ważnych dla gminy decyzji. Cały czas dążę do tego, by Sawin rozwijał się, ale tego samego musi też chcieć rada.
Organizacja obu referendów będzie kosztowała budżet gminy Sawin ponad 20 tys. zł. – Te pieniądze mogliśmy przeznaczyć na inne cele, z pożytkiem dla mieszkańców i gminy – podkreśla wójt Ćwir. (s)
