500 zł za brak maseczki

Mnóstwo klientów chełmskich sklepów czy pasażerów autobusów za nic ma obowiązek zasłaniania ust i nosa. Lepiej niech zmienią nastawienie, bo służby wzmożyły kontrole i sypią mandatami. Tylko w ciągu wlepili ich ponad 230 i skierowali kilka wniosków o ukaranie do sądu.

To, że pandemia nam spowszedniała, piszemy od dawna. Widać to dobrze w sklepach czy autobusach, których klienci i pasażerowie nie zakładają już maseczek, a tych, którzy je mają, traktują jak dziwaków. Przez to nasze województwo przoduje w statystykach nowych zakażeń, a to może się skończyć regionalnym lockdownem i utrudnieniami dla wszystkich. Liczby zakażeń koronawirusem poszybowały w górę, a służby sanepidu i policjanci zaostrzyły kontrole w sklepach, autobusach, galeriach handlowych pod kątem respektowania przepisów o obowiązku zasłaniania ust i nosa.

– Chełmscy policjanci w codziennej służbie wciąż kontrolują, czy mieszkańcy naszego powiatu stosują się do obowiązujących w tym przedmiocie przepisów – mówi kom. Ewa Czyż, oficer prasowy KMP w Chełmie. – Pojawiają się w sklepach, środkach transportu zbiorowego, galeriach handlowych i innych miejscach, gdzie obowiązują obostrzenia. Funkcjonariusze reagują i w dalszym ciągu reagować będą na wszystkie ujawnione przypadki łamania przepisów, które mają uchronić nas przed zarażeniem i ograniczyć rozprzestrzenianie się epidemii.

W takich sytuacjach podejmują interwencje, które często kończą się pouczeniem, mandatem karnym albo wnioskiem do sądu o ukaranie. Za niezasłanianie ust i nosa maseczką grozi do 500 złotych. Wprowadzone przepisy mają na celu dobro nas wszystkich, dlatego apelujemy o rozsądek, odpowiedzialność i współpracę. Przestrzeganie zaleceń reżimu sanitarnego służy ochronie życia i zdrowia nas wszystkich.

W ciągu tygodnia, tj. w dniach 21-28 października, chełmscy policjanci nałożyli 236 mandatów za nieprzestrzeganie obowiązku zasłaniania ust i nosa oraz sporządzili 3 wnioski o ukaranie do sądu. Kontrole będą kontynuowane. (mo, fot. KMP Chełm)

News will be here