Autem za pijaczkami

Prawdziwą burzę na forum wzbudziło zdjęcie, na którym ktoś uwiecznił samochód służbowy włodawskiej Straży Miejskiej zaparkowany… pomiędzy drzewami w parku miejskim. Jak łatwo się domyśleć, przeważały komentarze krytyczne. Tymczasem Sławomir Borkowski, komendant SM, tłumaczy, że to normalna sytuacja.

Zdjęcia zaparkowanego w parku radiowozu włodawskiej Straży Miejskiej trafiły do sieci w czwartek (19 lipca) i od razu wywołały burzliwą dyskusję, w której ogromna większość komentujących potępiła zachowanie strażników. „Chodnik jest od chodzenia, jezdnia od jeżdżenia. Wystarczy znać te dwa pojęcia i życie staje się łatwiejsze”, „Może po prostu chcieli uderzyć w kimke, bo co tylko dla milicji można? Ale nie! Czujni obywatele jak zwykle wywąchali nikczemny plan strażników miasta!!” (pis. org.) – tego typu wpisów było o wiele więcej. Okazuje się jednak, że żaden nie był trafiony.

Jak mówi Sławomir Borkowski, komendant włodawskiej Straży Miejskiej, mundurowi wjechali do parku służbowo. – Mieliśmy zgłoszenie o panu, który spożywa alkohol w miejscu publicznym – mówi komendant. – Niestety, gdy auto parkujemy na jezdni lub chodniku widać nas z daleka i tacy delikwenci zdążą się oddalić, nim do nich dotrzemy.

Dlatego wjeżdżamy samochodem do parku – wtedy nie mamy problemu z dogonieniem takich osób. W tym przypadku ów mężczyzna został ukarany przez strażników mandatem i to on, w ramach zemsty, zrobił zdjęcie i umieścił je w Internecie – dodaje Borkowski. (bm, fot. Spotted: Włodawa)

News will be here