Bałagan na ścieżce

Albo jest za mało pojemników na śmieci, albo odpady są odbierane za rzadko. Wzdłuż ścieżki rowerowej przy Uherce śmieci dosłownie wysypują się z koszy. Urzędnicy zapewniają, że lada dzień rozwiążą problem.

Jest coraz cieplej, zatem nic dziwnego, że na ścieżce rowerowej wzdłuż Uherki zrobiło się tłoczno. Z każdym dniem przybywa rowerzystów i spacerowiczów. Miejsca do odpoczynku oblegane są głównie przez młodzież, która wieczorami spotyka się tam w większych grupach i… nader często spożywa alkohol, co później widać po butelkach w koszach.

Niestety, ale ustawione przy ścieżce pojemniki bardzo szybko się wypełniły się odpadami, do tego stopnia, że śmieci wysypują się z koszy.

– Czy nikt tego nie sprząta? – zastanawia się nasz czytelnik. – Ścieżka rowerowa jest miejscem do rekreacji, a po wyglądzie śmietniczek można sądzić, że odbywają się tu jakieś balangi. Może miasto powinno dostawić dodatkowe kosze, albo częściej opróżniać te, które tam są? Spacer i odpoczynek na ławeczkach wśród śmieci do przyjemnych nie należą – przekonuje mieszkaniec Chełma.

Sprawą zainteresowaliśmy urzędników z magistratu. – Miasto oraz podmiot odbierający odpady komunalne na terenie Chełma dostrzegają ten problem, dlatego w najbliższych dniach zostaną podjęte stosowne działania w celu jego efektywnego wyeliminowania – odpowiedział nam Wojciech Wójcik, dyrektor Gabinetu Prezydenta Chełma. (s)

News will be here