Bez głosu sprzeciwu

Takiej sytuacji dawno nie było. Chełmscy radni jednogłośnie przyjęli budżet miasta na 2021 rok. Budżet pod wieloma względami rekordowy. Radni Koalicji Obywatelskiej mieli jedynie wątpliwości, czy założone rekordowe dochody uda się w 100 procentach zrealizować, skoro w minionym roku, gdzie też zaplanowano je na wysokim poziomie, nie udało się ich wykonać.

Budżet miasta na 2021 rok miał być wstępnie przyjęty w grudniu minionego roku, ale ze względu na dodatkowe dochody radni tematem zajęli się w ubiegłą środę 20 stycznia. Te są rekordowe, bo wynoszą aż 581 203 867 zł. To o 58 mln zł więcej, niż zakładał projekt budżetu, złożony w połowie listopada 2020 r. do Regionalnej Izby Obrachunkowej. Na jeszcze wyższym poziomie zaplanowano tegoroczne wydatki.

Kwota 584 030 429 zł robi wrażenie, tym większe, że w poprzednich latach wydatki nie przekraczały pół miliona złotych. Budżet zakłada deficyt w wysokości 2 826 562 zł. Aż 184 mln zł, czyli prawie 32 proc. wszystkich dochodów, miasto zamierza przeznaczyć na inwestycje.

Tegoroczny budżet rada miasta uchwaliła jednogłośnie. Za jego przyjęciem zagłosowało aż 22 radnych. W głosowaniu nie uczestniczył jedynie Tomasz Otkała. Radni wyjątkowo też nie zadawali dużo pytań. Najbardziej aktywny na komisjach był wiceprzewodniczący rady Dariusz Grabczuk.

Dopytywał o pieniądze na dalszą budowę ul. Krańcowej. Przypomniał, że w budżecie 2020 roku były zapisane 2 mln zł z przeznaczeniem na infrastrukturę podziemną, ale to zadanie nie zostało wykonane. Nie znalazł go natomiast w budżecie na 2021 rok. Grabczuk pytał również o transport niskoemisyjny i zakup autobusów dla CLA, a także o działkę przy ul. Lwowskiej, czyli dworzec PKS, która lada dzień stanie się własnością miasta.

Wiceprezydent Janusz Cieszyński zapewnił, że miasto w bieżącym roku kupi autobusy spełniające normy spalin Euro 6, a ponadto do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej został złożony wniosek na dofinansowanie zakupu elektrycznych autobusów. W sprawie Krańcowej zastępca prezydenta zapewnił, że udzieli odpowiedzi na piśmie, natomiast jeśli chodzi o działkę na Lwowskiej stwierdził, iż ma powstać tam budynek biurowy, a inwestycję miasto zrealizuje z jedną ze spółek.

Dariusz Grabczuk wyraził obawy w kwestii realizacji zaplanowanych dochodów. – Budżet jest o 58 mln zł większy od planowanego, a przecież w minionym roku do wykonania w 100 procentach dochodów zabrakło 47 mln zł – stwierdził.

W podobnym tonie nie sesji wypowiadał się Marek Sikora, przewodniczący klubu radnych Koalicji Obywatelskiej. – Odnosząc się do projekt budżetu, jest on optymistyczny, bo tak należy nazwać wzrost o 116 procent dochodów i o 114 proc. wydatków w stosunku do poprzedniego roku. A wiemy, że w ubiegłym roku, gdzie też przedstawiony przez prezydenta budżet był ambitny, w ostatnich tygodniach, w ekspresowym tempie musieliśmy, jako rada miasta, zmniejszać jego wielkość. Niestety, nie udało się wykonać wszystkich dochodów, a co za tym idzie również wydatków – argumentował Sikora.

Jego zdaniem, tegoroczny budżet Chełma jest obarczony sytuacją pandemiczną i trudno ocenić, jak bieżący rok będzie przebiegał. – Mimo tej refleksji, że budżet znowu jest optymistyczny, radni Koalicji Obywatelskiej nie będą przeciwni. Chcemy natomiast, by udało się go zrealizować. Czekamy też na lepsze czasy dla oświaty, kultury i sportu, na czym bardzo mi zależy – dodał Marek Sikora.

W tym roku, podobnie jak w ubiegłym, kluby radnych nie przedstawiały swoich opinii dotyczących projektu budżetu. Krótką dyskusję zamknął przewodniczący Longin Bożeński. – Dwa lata temu debatowaliśmy nad stanem finansów miejskich. One znacząco nie uległy poprawie, trzeba mieć świadomość, że nad nami ciągle wisi Miecz Demoklesa w postaci ponad 150 mln zł zadłużenia. Gdy dodamy zaplanowane 10 mln zł obligacji, będzie to już ponad 160 mln zł. Sama obsługa długu to 5 mln zł. Zmniejszamy zadłużenie, ale jest to proces rozłożony na lata, a może i kadencje – stwierdził Bożeński i na koniec wystawił laurkę włodarzom miasta i nie tylko.

– To, że możemy prowadzić inwestycje, jest zasługą prezydentów, którzy penetrują ministerstwa w poszukiwania źródeł finansowania. Bylibyśmy niesprawiedliwi, gdybyśmy nie podziękowali za wsparcie parlamentarzystom, wicepremierowi Jackowi Sasinowi i europosłance Beacie Mazurek. Słowa podziękowania kieruję też do marszałka województwa Jarosława Stawiarskiego, który dostrzega potrzeby nie tylko Lublina – dodał przewodniczący rady miasta. (s)

News will be here