Bicie głową w mur(ek)

Murek wokół Parku im. Unii Europejskiej znów się sypie

Był już naprawiany niedługo po wykonaniu, ale problem powrócił i murek przy zrewitalizowanym w 2023 roku Parku Miejskim w Chełmie znów się sypie. Wykonawca ma na własny koszt wykonać ekspertyzę, która wskaże, co jest przyczyną nawracających usterek, bo dotychczasowe ustalenia zawiodły.

Zrewitalizowany dzięki funduszom unijnym park, któremu nadano imię Unii Europejskiej, przypadł do gustu mieszkańcom w każdym wieku. Chętnie spacerują tu starsi, spotyka się młodzież, a dzieci licznie odwiedzają nowy, rozbudowany plac zabaw. Były i są jednak pewne mankamenty, wymagające naprawy. Chodzi o ogrodzenie parku. Zaledwie pół roku po oddaniu do użytku zrewitalizowanego obiektu chełmianie zauważyli, że z ogradzającego go murka już odpadają płytki. Nieprzychylne komentarze pojawiły się na portalach internetowych, a temat poruszali też chełmscy radni na komisjach. Urzędnicy zapewniali, że „problem” z murkiem „zidentyfikowano” zanim temat poruszono w mediach społecznościowych i zgłoszono to wykonawcy. Zgodnie z protokołem z przeglądu gwarancyjnego dano wykonawcy czas na usunięcie wszystkich stwierdzonych nieprawidłowości, w tym na naprawę ogrodzenia parku tj. uzupełnienie i uszczelnienie fug, ponowne ułożenie wadliwie wykonanych okładzin z płytek na ogrodzeniu w rejonie przystanku autobusowego. Wykonawca usterki naprawiał, ale problem wciąż powraca. Murek znowu „posypał” się w dwóch miejscach. Chełmscy urzędnicy mówią, że wykonawca został po raz kolejny poinformowany o konieczności naprawy ogrodzenia w ramach gwarancji.

– Niedawno odbyło się spotkanie z wykonawcą, który w najbliższym czasie wykona ekspertyzę na własny koszt – mówi Damian Zieliński, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Chełm. – Ta ma wskazać, co jest przyczyną nawracających usterek. (mo)