Billboard chwiejny i niebezpieczny

Już kolejny raz wiatr przewrócił billboard. Co będzie, jaśli następnym razem ta olbrzymia, metalowa tablica spadnie na człowieka? To niebezpieczne! Miasto powinno zadbać o bezpieczeństwo jego mieszkańców – komentuje gorzko chełmianin. I ma rację.

Pogoda przed ostatnim czerwcowym weekendem nas nie rozpieszczała. W gminie Wojsławice i kilku wsiach pod Leśniowicami przez burze zalane zostały posesje okolicznych mieszkańców. W wielu miejscach drzewa i gałęzie pod wpływem wiatru łamały się i spadały na jezdnię. W Chełmie wichura przewróciła tablicę reklamową nieopodal ronda turbinowego. Problem w tym, że ciężki billboard, stojący tuż obok chodnika przy al. Żołnierzy I AWP (na prywatnej działce), poleciał na ziemię nie po raz pierwszy.

– Już któryś raz ta tablica runęła. Wystarczy silniejszy podmuch wiatru. Raz nawet widziałem, jak strażacy zabezpieczali teren wokół niej taśmą. To duży i ciężki billboard, a tuż obok niego jest chodnik, przystanek autobusowy. Co będzie, jak następnym razem tablica na kogoś spadnie? Śmierć na miejscu! Jeśli właściciel nie potrafi jej odpowiednio zabezpieczyć, to może powinien ją stamtąd usunąć. Dlaczego miasto nie interweniuje? Przecież tu chodzi o bezpieczeństwo ludzi – grzmi mieszkaniec Chełma, który już kilka razy widział, jak metalowa konstrukcja spada na ziemię.

– Sprawą zajęła się Straż Miejska. Strażnicy zwrócą się do właściciela z prośbą o lepsze zabezpieczenie billboardu lub ewentualną zmianę jego lokalizacji – odpowiada Damian Zieliński z Gabinetu Prezydenta Miasta Chełm. (pc, fot. nadesłane)

News will be here