W pobliżu włodawskiego ratusza stoi buda i straszy. Zaczynają się tam gromadzić lokalni smakosze tanich trunków, którzy przy okazji załatwiają tam potrzeby fizjologiczne.
Mieszkańcy pobliskiej kamienicy są oburzeni. – Miasto nakazało nam już dawno opróżnić tę budę i myśmy to zrobili, ale w zamian miano to rozebrać i teren zagospodarować. A został tylko lokal dla lumpów wszelkiej maści – mówi oburzona mieszkanka kamienicy.
Bulwersujące, że ten przybytek mieści się niecałe 50 metrów od włodawskiego ratusza. Atrakcja turystyczna zaiste na miarę miasta trzech kultur. (pk)