Była perła, jest brud

„Skandal!”, „Wstyd na całą Polskę!”, „Gdzie jest wójt?” – mnóstwo telefonów i emaili o mniej więcej takiej treści spłynęło do naszej redakcji od osób, które spędzały majówkę nad Jeziorem Białym. Co ich tak oburzyło? Otóż zalewające Okuninkę śmieci, które w ubiegłym tygodniu były największą „atrakcją” tej miejscowości.

Piękna pogoda sprawiła, że na długi majowy weekend do Okuninki zjechało mnóstwo ludzi. Niestety, na większości z nich aspirująca do miana kurortu miejscowość zostawiła raczej przygnębiające wrażenie. Wszystko przez śmieci i brak toalet.

– Płacę 155 zł rocznie za wywóz śmieci, a ponad 200 zł płacą ludzie, którzy nie zadeklarowali segregacji odpadów. Działkowicze, turyści i mieszkańcy są zbulwersowani taką sytuacją. Wszędzie smród bród i zero reakcji ze strony gminy – mówi właściciel działki letniskowej z Okuninki i jest to jeden z najbardziej spokojnych i wyważonych głosów, jakie w tej sprawie dotarły do naszej redakcji. Zdecydowana większość z dzwoniących była tak zbulwersowana, że trzeba było się bardzo starać, by spośród przekleństw wychwycić sens ich wypowiedzi.

Dotyczyły one jednego – totalnego syfu, który zalał Jezioro Białe. Przez brak koszy i kontenerów w wielu miejscach piętrzą się stosy wszelkiego rodzaju śmieci. Ze względu na to, że Urząd Gminy we Włodawie nie pracował w piątek (4 maja) ludzie nie mieli gdzie zgłosić sprawy. Nam, kilka tygodni temu, wójt Tadeusz Sawicki tłumaczył, że wszystkiemu jest winien brak miejsc na postawienie kontenerów na śmieci. Niestety, musi on znaleźć pilne rozwiązanie problemu – inaczej Okuninkę zamiast turystów, opanują szczury. (bm)

News will be here