Cała Wodna w… wodzie

Od kilku lat bezskutecznie zabiegają o remont drogi, bo po deszczach na całej ulicy Wodnej tworzą się ogromne kałuże. – Piszemy pisma, rozmawiamy z urzędnikami, zmieniają się kolejne władze, a nazwa naszej ulicy jest ciągle adekwatna do tego, co można zobaczyć na niej po ulewach – mówi jeden z mieszkańców Wodnej.

Mieszkańcy Wodnej, niewielkiej ulicy – bocznej Rejowieckiej, mają wielki problem. Od lat upominają się o remont drogi, ale bezskutecznie. Ulica Wodna po każdych opadach deszczu zamienia się w bajoro. Tworzą się kałuże, które uniemożliwiają przejście i dojazd do posesji.

– Od lat piszemy pisma do urzędu z prośbą o remont naszej ulicy, albo utwardzenie – opowiada jeden z jej mieszkańców. – Najczęściej odbijamy się od ściany. Zmieniają się kolejne władze i nikt nie dostrzega naszego problemu. Za każdym razem słyszymy tę samą odpowiedź, że remont ul. Wodnej nie został ujęty w budżecie miasta na dany rok. Po ostatnich deszczach nasza ulica wyglądała dramatycznie. Nie wiadomo, którędy przejść i przejechać. Bez kaloszy nie wychodzimy z domów. Sami własnym sumptem próbujemy zasypać dziury w drodze, ale na niewiele to się zdaje.

Biuro Prasowe Prezydenta Chełma zapewnia, że miasto przeanalizuje dostępne możliwości związane z usprawnieniem ruchu na ul. Wodnej. (s)

News will be here