Centrum kłopotów

Rafał Wołowczyk, któremu Centrum Kultury, wypowiedziało ostatnio umowę na prowadzenie w placówce działalności gastronomicznej na konferencji poinformował, że złożył zawiadomienie do prokuratury o możliwości nadużycia władzy przez wiceprezydenta Lublina, który miał naciskać na miejską instytucję, by zakończyła z nim współpracę

Zarząd Dróg i Mostów cofnął pozwolenie, a wojewódzki konserwator zabytków nakazał rozebrać część kontenera gastronomicznego. Przyszłość Mostu Kultury stanęła pod znakiem zapytania. Centrum Kultury, czyli miejska instytucja, która jest jego pomysłodawcą, ma jednak więcej kłopotów…


Most Kultury to inaczej zabytkowy, ponad 100-letni most im. Mariana Lutosławskiego, którym można dojść do ronda koło Gali. Od kilku lat w sezonie letnim odbywają się tam imprezy kulturalne i sportowe. W tym roku w maju na moście pojawił się piętrowy kontener gastronomiczny. Brakowało jednak zgody Dariusza Kopciowskiego – wojewódzkiego konserwatora zabytków, dlatego niedawno konserwator nakazał rozebranie jego części.

To nie jedyny problem. Zarząd Dróg i Mostów uchylił pozwolenie na zajęcie pasa drogowego. Przyszłość Mostu Kultury stanęła pod znakiem zapytania.

Motywy decyzji ZDiM tłumaczy Karol Kieliszek z biura prasowego ratusza. – Centrum Kultury co innego opisało we wniosku, a co innego ustawiło na moście – mówi Kieliszek. Zgodnie z wnioskiem zamiast kontenera miała tam stać „sceną z kawiarnią”.

Centrum Kultury wystosowało w tej sprawie oświadczenie do mediów, w którym tłumaczy swoje działanie. – „Kierując się doświadczeniem poprzednich lat, chcieliśmy poprawić warunki organizacyjne, stworzyć lepsze możliwości uczestnictwa w wydarzeniach oraz zapewnić schronienie na wypadek niekorzystnych warunków atmosferycznych. Zdajemy sobie sprawę, że mimo usilnych starań zaproponowane rozwiązanie okazało się nieoptymalne dla wszystkich stron. Zwracamy jednak uwagę, że wśród naszych odbiorców wielu z nich pozytywnie oceniło tegoroczny projekt” – czytamy w oświadczeniu.

Centrum Kultury zapewnia, że „w ciągu najbliższych dni zostanie rozebrana druga kondygnacja punktu gastronomicznego oraz zostanie usunięta największa reklama wielkoformatowa (także nie spodobała się konserwatorowi – przyp. aut.)”. CK jest w sporze z Rafałem Wołowczykiem, który prowadzi gastronomię na Moście Kultury, a także lokal Szklarnia w siedzibie instytucji na Peowiaków. CK wypowiedziało już umowę na prowadzenie Szklarni, a Wołowczyk złożył zawiadomienie do prokuratury. Jego zdaniem mogło dojść do nacisków ze strony ratusza i przekroczenia uprawnień.

Władze CK nie zgadzają się też z decyzją Zarządu Dróg i Mostów, która ich zdaniem „może skutkować całkowitym przerwaniem realizacji projektu kulturalnego”. Decyzja ZDiM nie jest prawomocna, dlatego CK złożyło już skargę do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Władze instytucji „mają nadzieję, że zaproponowany kompromis pozwoli bez problemów sfinalizować tegoroczną edycję projektu, którego zakończenie planowane jest na 3 września”.

Centrum Kultury ma jeszcze więcej kłopotów. Po przeprowadzonej przez ratusz kontroli radni PiS zarzucają instytucji nieprawidłowości finansowe. – „Niepokój budzi przede wszystkim bardzo wysoka kwota honorariów, wypłacanych oprócz pensji etatowym pracownikom.

Niektórzy etatowi pracownicy zarobili „dodatkowo” ponad 72 tys. złotych honorariów rocznie” – czytamy w interpelacji do prezydenta. – „Kolejną niepokojącą praktyką było zlecanie współorganizacji wydarzeń na rzecz Centrum Edukacji Kulturalnej, której prezes był zarazem zastępcą dyrektora Centrum Kultury. Na taką współorganizację Centrum przekazało w 2016 i w I połowie 2017 roku ponad 268 tysięcy złotych” – to kolejny z zarzutów.

Nie zgadza się z nimi Beata Krzyżanowska, rzecznik prasowy prezydenta. – Żadne przepisy prawa nie zostały naruszone, kontrola zakończyła się ogólnym wynikiem pozytywnym, a Centrum Kultury otrzymało jedynie zalecenia pokontrolne dla obszarów wymagających usprawnienia, czyli np. doprecyzowanie zapisów w regulaminie wynagradzania. Prezydent bardzo pozytywnie ocenia zarówno prace dyrektorów instytucji, jak i jej funkcjonowanie – tłumaczy.

Grzegorz Rekiel

News will be here