Chcą drogi, nie błotnistej rzeki

Mieszkańców wsi Kryniczki w gminie Izbica i Franciszków w gminie Kraśniczyn dzieli około 2-kilometrowa droga, biegnąca przez las. Niestety, to gruntówka, której często nie da się przejechać. – Jeździmy dookoła nadrabiając 20 km – żalą się.

W ubiegłym tygodniu na biurko krasnostawskiego starosty, dyrektora ZDP w Krasnymstawie, Nadleśnictwa Krasnystaw, burmistrza Izbicy, wojta Kraśniczyna, a nawet poseł Teresy Hałas, trafiło pismo podpisane przez mieszkańców dwóch wsi: Kryniczki w gminie Izbica i Franciszków w gminie Kraśniczyn. – Zwracamy się z uprzejmą prośbą o zbudowanie drogi powiatowej na odcinku Kryniczki – Franciszków o długości ok. 1800 m – rozpoczyna się apel.

– Wspomniany wyżej odcinek stanowi drogę gruntową nieprzejezdną dla samochodów osobowych, dostawczych i ciężarowych, jak również, po opadach deszczu, dla ciągników rolniczych – alarmują mieszkańcy. Sytuacja taka utrudnia nie tylko zwykłe przemieszczanie się, ale np. rolnikom dojazd do ich pól. – Nawigacja sanitarna GPS prowadzi kierowców właśnie tym, niespełna 2 km skrótem. Kierowcy, często przyjezdni, nie wiedzą o tym, że to droga gruntowa.

Zakopują się potem w błocie, zostawiają tam auta i idą do najbliższej wsi, by prosić nas, rolników, o pomoc – mówi „Nowemu Tygodniowi” mieszkaniec Kryniczek. – A wystarczy wylać tu asfalt, co będzie sporym skrótem łączącym miasto Izbica i gminę Kraśniczyn. Dziś, żeby dojechać bezpiecznie i bez przygód z Kryniczek do Franciszkowa, trzeba nadrobić ok. 20 km – dowiadujemy się. Autorzy apelu zauważają, że cały odcinek powiatówki Kryniczki – Franciszków ma uregulowany pas drogowy o szerokości 15 m. – Przed budową porządnej drogi nie trzeba odkupować niczyich działek – mówi mieszkaniec Kryniczek. (kg)

News will be here