Chełmianka Chełm – Lewart Lubartów 5:1 (2:1)
Kibice Chełmianki długo czekali na taki mecz. W dzisiejszym, rozgrywanym w świetle jupiterów, spotkaniu 24. kolejki III ligi, nasi piłkarze zainkasowali komplet punktów, aplikując rywalowi z Lubartowa aż pięć bramek.
Po słabym początku wiosny „biało-zieloni” wyraźnie nabrali wigoru i odzyskali radość gry. Właśnie wygrali trzeci mecz z rzędu i przywrócili sobie i kibicom wiarę, że walka o baraże jeszcze nie jest całkiem stracona. W dzisiejszym spotkaniu podopieczni Grzegorza Bonina od pierwszego gwizdka nadawali ton wydarzeniom na boisku, co udokumentowali dwoma szybko strzelonymi bramkami – w 10 minucie wynik otworzył Michał Kobiałka, a w 25 min. podwyższył Bartłomiej Korbecki. Co prawda w 30 min. były gracz Chełmianki Paweł Myśliwiecki zdobył kontaktową bramkę, ale po przerwie gospodarze szybko odzyskali dwubramkowe prowadzenie. Na listę strzelców, w 48 min., po raz trzeci w tej rundzie wpisał się Krystian Mroczek, który razem z Bartłomiejem Korbeckim najwyraźniej odzyskali skuteczności, którą imponowali w ubiegłym sezonie. To właśnie Korbecki w 62 min. podwyższył rezultat na 4:1, a wynik w 64 min. ustalił Michal Klec.
W następnej kolejce Chełmianka zmierzy się z KS Wiązownica i mimo, że nasz zespół gra na wyjeździe będzie faworytem spotkania z drużyną z końcówki tabeli.rd