Chełmski fenomen

Ta bariera przez lata wydawała się nie do pokonania. A jednak, gdy wszędzie słychać złowieszcze prognozy o sytuacji gospodarczej, bezrobocie w Chełmie zeszło do jednocyfrowego wskaźnika. Po raz pierwszy w historii miasta jest tak niskie. Mnóstwo czynników ma na to wpływ, w tym także liczba młodych chełmian korzystających ostatnio z bonów na zasiedlenie.

Ciekawostka: w 2007 r. bezrobocie w Chełmie sięgało 18,2 proc., a w powiecie chełmskim – 20,9 proc. Z kolei jesienią 2019 r. stopa bezrobocia w naszym mieście wyniosła 10,1 proc. i była najniższa w historii Chełma. Po raz pierwszy od dawna pojawiła się szansa na zredukowanie bezrobocia do skali jednocyfrowej. Ale epidemia tę szansę przekreśliła, a wskaźnik 10,1 proc. wkrótce wydał się wersją optymistyczną i jak się okazało na długo nieosiągalną. Bo wraz z wybuchem epidemii bezrobocie zaczęło rosnąć.

Rok 2020 Chełm zakończył z najwyższą stopą bezrobocia spośród czterech miast na prawach powiatu województwa lubelskiego. Na koniec grudnia ub.r. wynosiło ono 11,9 proc. W gronie 20 powiatów województwa powiat chełmski też przodował pod tym względem. Poziom bezrobocia sięgał tu 12,9 proc., a wyższy mieli jedynie w sąsiednim powiecie włodawskim (16 proc.). Początek 2021 roku wcale nie przyniósł poprawy. Na koniec stycznia br. stopa bezrobocia w Chełmie wyniosła 12,5 proc., a w powiecie chełmskim 13,5 proc. W województwie lubelskim wyższe bezrobocie wciąż mieli tylko w powiecie włodawskim.

W ciągu dwóch pierwszych miesięcy 2021 roku zarejestrowało się 1373 bezrobotnych mieszkańców Chełma i powiatu chełmskiego. Było ich wtedy łącznie blisko 7 tysięcy. Trzeba jednak pamiętać, że początek roku to najtrudniejszy czas, gdy stopa bezrobocia zawsze jest najwyższa, bo rejestrują się ci, którym wraz z końcem roku wygasły umowy o pracę. Nie ma też wtedy prac sezonowych. W chełmskim pośredniaku mieli nadzieję, że w rok po wybuchu epidemii sytuacja ustabilizuje się i bezrobocie zacznie spadać. I tak też się stało. Z każdym kolejnym miesiącem bezrobocie spadało. W maju wynosiło ono w Chełmie 11,4 proc., a w powiecie chełmskim 12 proc.

W sierpniu odpowiednio – 10,4 i 11,4 proc. Z kolei z najnowszych, opublikowanych na początku listopada br. danych Powiatowego Urzędu Pracy w Chełmie wynika, że bezrobocie we wrześniu br. (GUS wylicza stopę bezrobocia niejako z miesięcznym opóźnieniem) wynosiło 10,8 proc. w powiecie chełmskim. Tymczasem w Chełmie było to 9,9 proc., co oznacza, że po raz pierwszy w historii miasta udało się osiągnąć w końcu jednocyfrowy poziom bezrobocia. Według statystyk chełmskiego pośredniaka we wrześniu br. było 5463 osób bezrobotnych, a w październiku br. o 226 osób mniej, tj. 5237 (z czego 3146 mieszkańców powiatu chełmskiego i 2091 chełmian). To oznacza, że stopa bezrobocia za październik będzie jeszcze niższa.

– To prawda, tak niskiego poziomu bezrobocia jeszcze nie było, a złożyło się na to wiele czynników – mówi Barbara Gil, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Chełmie. – Na spadek bezrobocia w ostatnim czasie wpłynął między innymi fakt, że wiele osób rozpoczęło studia i w związku z tym wyrejestrowało się z ewidencji bezrobotnych. Część osób skorzystało z dotacji na rozpoczęcie działalności gospodarczej, rozpoczęło roboty publiczne, a część młodych ludzi skorzystało z bonów na zasiedlenie i wyjechało. Są też osoby podejmujące zatrudnienie. Rzeczywiście obecnie mamy wyjątkowo niskie bezrobocie, ale niewykluczone, że na początku przyszłego roku ono znowu wzrośnie. Tego nie wiemy, bo sytuacja jest specyficzna.

Dostają bony i wyjeżdżają

W 2020 r. 68 bezrobotnych mieszkańców Chełma i powiatu chełmskiego do 30 roku życia skorzystało z tzw. bonu na zasiedlenie. Opiewał na ok. 9 tys. zł. Za te pieniądze młoda osoba może utrzymać się w pierwszych miesiącach w miejscu nowej pracy, oddalonym przynajmniej 80 km od dotychczasowego miejsca zamieszkania. Bezrobotny, któremu wydaje się bon, musi dostarczyć umowę o pracę i wtedy na konto przelewane są mu pieniądze. Przeznacza je najczęściej na stancję, bilety miesięczne, wyżywienie. Trzeba udokumentować, na co wydaje się pieniądze z bonu.

Przed epidemią było tak, że osób chętnych na bony zgłaszało się dużo więcej niż chełmski pośredniak miał ich do wydania. W tym roku z bonów na zasiedlanie skorzystały 74 osoby (do końca września br.). Dla wielu bony na zasiedlenie to kontrowersyjne rozwiązanie, bo młodzi przedsiębiorczy ludzie są na wagę złota w wyludniającym się Chełmie. Tak, czy inaczej na siłę ich się nie zatrzyma.

Pozostałe formy aktywizacji bezrobotnych zarejestrowanych w chełmskim pośredniaku to m.in. dotacje na rozpoczęcie działalności gospodarczej, z których skorzystało w tym roku 61 osób, a także prace interwencyjne, podjęte przez 98 osób (to tymczasowa forma zatrudnienia i niewykluczone, że korzystające z niej osoby wkrótce znowu zasilą szeregi bezrobotnych). (mo)

News will be here