Chirurgia zamknięta

Od stycznia we włodawskim szpitalu nie ma oddziału chirurgicznego. Główną przyczyną jego zawieszenia jest brak porozumienia między dyrekcją a lekarzami co do wysokości ich wynagrodzeń. Medycy żądali podwyżki swoich uposażeń do 150 zł za godzinę dyżuru, co mogłoby się przełożyć na miesięczne wynagrodzenie grubo przekraczające 50 tys. zł, a szpitala na takie podwyżki nie stać.

W piątek (31 grudnia) dyrektor SP ZOZ we Włodawie, Teresa Szpilewicz wydała polecenie zamknięcia na jeden miesiąc Oddziału Chirurgii Ogólnej z Pododdziałem Urazowo-Otropedycznym. Miało to związek z faktem, że od lekarzy zatrudnionych na oddziale nie wpłynęły żadne oferty na udzielenie lekarskich świadczeń zdrowotnych. Poszło o pieniądze, i to niemałe.

Medycy byli gotowi podjąć pracę na oddziale za 150 zł za godzinę dyżuru. Dla dyrekcji była to kwota zaporowa, więc zaproponowano 120 zł za godzinę i dodatki. Medycy zeszli ze swoimi oczekiwaniami tylko do 140 zł, więc do porozumienia nie doszło. W efekcie zawieszono działanie oddziału na miesiąc, pacjentów albo przetransportowano do innych placówek, albo zwolniono do domów. W szpitalu powstał pion chirurgiczny, którego zadaniem będzie zabezpieczenie ewentualnych pacjentów wymagających opieki lekarzy chirurgów. (pb)

News will be here