Co łączy Bronowice ze Sławinkiem?

Ma być bardziej logicznie, przejrzyście, a podział mandatów proporcjonalny do liczby mieszkańców. Rada Dzielnicy Bronowice podjęła uchwałę, w której proponuje zmiany granic okręgów wyborczych miasta Lublin. Dokument lada dzień trafi do Ratusza.

Obecnie granice zasięgu terytorialnego okręgów wyborczych w Lublinie do Rady Miasta i na urząd prezydenta Lublina ustalone zostały uchwałą Rady Miasta z dnia 22 marca 2018 roku. – Ten podział, zdaniem wielu naszych mieszkańców, jest w kilku przypadkach bardzo zły. Sytuacja, jaka ma miejsce w okręgu I, w którym znalazły się dzielnica Bronowice wraz z dzielnicami: Sławinek i Wieniawa jest zupełnie niezrozumiała dla mieszkańców naszej dzielnicy. Granice w/w dzielnic dzieli blisko 9 kilometrów, a dzielnice graniczne sąsiadują tylko z jedną dzielnicą w okręgu. W proponowanych przez nas zmianach taka sytuacja, w żadnym z okręgów nie ma miejsca. Proponujemy o wiele prostszy i przejrzysty podział – mówi Andrzej Szyszko, przewodniczący Zarządu Rady Dzielnicy Bronowice i prezes Społecznego Komitetu Mieszkańców Lublina – Bronowice, którego członkowie pochylili się nad podziałem okręgów i zaproponowali kilka sensownych zmian.

Najwięcej kontrowersji budził dotychczas podział mandatów z uwagi na liczbę mieszkańców w danych okręgach. Gdyby podział z dnia 22 marca 2018 r. został zachowany, wówczas w Okręgu II (Konstantynów, Rury, Szerokie, Węglin Północny, Za Cukrownią), który na dzień 31.03.2021 r. (takie dane społecznicy otrzymali od Miasta Lublin) zamieszkuje 45 331 mieszkańców i Okręg VI (Abramowice, Dziesiąta, Głusk, Kośminek, Wrotków i Zemborzyce) z liczbą mieszkańców 56 816 miałby po 5 mandatów! – Zupełnie niezrozumiałą sytuacją jest to, że w Okręgu V (Felin, Hajdów-Zadębie, Kalinowszczyzna, Ponikwoda, Tatary) z liczbą mieszkańców mniejszą niż w Okręgu VI (o 707 osób) do Rady Miasta wybranych zostałoby sześć osób, czyli o jedną więcej niż w większym pod względem liczby mieszkańców Okręgu VI – zwraca uwagę A. Szyszko.

W obowiązującej uchwale, dotyczącej zasięgu terytorialnego okręgów wyborczych liczba mieszkańców w okręgach 5-mandatowych pomiędzy najmniejszym – Okręg II (Konstantynów, Rury, Szerokie, Węglin Północny, Za Cukrownią), a największym – Okręg VI (Abramowice, Dziesiąta, Głusk, Kośminek, Wrotków i Zemborzyce) wynosi aż 11,5 tys. mieszkańców, tj. 25% mieszkańców. – W proponowanym przez nas podziale ta różnica jest o 1/3 mniejsza. Ponadto podział okręgów wyborczych do Rady Miasta Lublin, który proponujemy niweluje różnicę w liczbie mieszkańców danego okręgu przypadających na 1 mandat. W obowiązującym podziale było to aż 2419 osób (Okręg II – 9066, Okręg VI – 11 485). Nasz podział sprawia, że ta różnica wynosi o wiele mniej, bo 1634 osoby (Okręg VI – 9432, Okręg V – 11 066). Nowe granice okręgów wyborczych do Rady Miasta Lublin proponowane przez nas są o wiele bardziej spójne, biorąc pod uwagę geograficzny podział miasta – zaznacza A. Szyszko.

Jakie zmiany proponują mieszkańcy?

W proponowanym podziale okręgów, dwa z sześciu okręgów ustalonych uchwałą Rady Miasta Lublin z dnia 22 marca 2018 r., nie uległyby zmianom tj. Okręg III (Czuby Południowe, Czuby Północne, Węglin Południowy) oraz Okręg IV (Czechów Południowy, Czechów Północny, Sławin).

W przypadku Okręgu II i Okręgu VI zmiany są kosmetyczne. W pierwszym przypadku zamiast dzielnicy Za Cukrownią (proponują jej przeniesienie do Okręgu VI) w okręgu znalazłaby się dzielnica Sławinek, a także Wieniawa, które graniczą z centralną dzielnicą w okręgu – Konstantynowem. Z kolei do Okręgu VI w miejsce dzielnicy Kośminek dołączona byłaby wspomniana już dzielnica Za Cukrownią.

Kośminek według propozycji mieszkańców powinien znaleźć się w Okręgu I wraz z sąsiadującymi z ul. Droga Męczenników Majdanka, dzielnicami Bronowice oraz Felin, który dotychczas był w Okręgu V. Okręg I tworzyłby także Hajdów-Zadębie i Tatary z Okręgu V. – Gdy patrzymy na mapę Lublina ten podział wydaje się jak najbardziej logiczny, bo wszystkie te dzielnice to południowo-wschodni obszar miasta. Choć ten okręg jest nieznacznie mniejszy, podobnie jak nowy VI, to najbardziej zyskujący nowych mieszkańców. Nigdzie tak dużo obecnie się nie buduje jak na Bronowicach, Felinie i Zemborzycach – komentuje A. Szyszko.

Największe zmiany w proponowanym podziale dotknęłyby wschodnią cześć miasta (wspomniany już okręg II) oraz centrum i Okręg V, w którym znalazłyby się: Śródmieście, Stare Miasto, Ponikwoda i Kalinowszczyzna. – Gdyby ten podział został zaakceptowany Śródmieście sąsiadowałoby ze wszystkim dzielnicami w okręgu, a w obowiązującym obecnie podziale, aż dwie dzielnice Sławinek i Bronowice nie mają z nim granic – podkreślają społecznicy.

Ustalając nowy zasięg terytorialny okręgów wyborczych proponują także drobne korekty granic okręgów, w szczególności dot. ulic granicznych.

Projekt zmian wkrótce trafi do Ratusza. Rada Miasta mogłaby się nim zająć na jednej z najbliższych sesji.

BS

News will be here