Coli pojawia się i znika

Kolejne badania nie wykazały już bakterii coli w wodzie z wodociągu w Żmudzi. Wciąż jednak konieczne jest chlorowanie, a decyzja o warunkowej przydatności do spożycia wody obowiązuje do 16 grudnia br.

Jakość wody to teraz dla mieszkańców gminy Żmudź priorytetowa kwestia. Gdyby przyszło im znowu przed świętami korzystać z beczkowozów, to byłoby wielkie utrapienie. Po tym, jak po raz kolejny tej jesieni wykryto bakterie E.Coli w wodzie z wodociągu w Żmudzi sanepid wydał decyzję o jej warunkowej przydatności do spożycia przez mieszkańców większości miejscowości gminy.

Było to możliwe, bo stwierdzono niewielką ilość bakterii, a na gminę nałożono m.in. obowiązek prowadzenia w wodociągu stałej dezynfekcji wody i podjęcia skutecznych działań naprawczych mających na celu doprowadzenie jej do odpowiedniej jakości. W ubiegłym tygodniu pojawiły się lepsze informacje w tej sprawie. Zbadana woda z drugiego ujęcia – w Wólce Leszczańskiej – spełnia wszystkie normy.

Urzędnicy zbadali ją na wszelki wypadek, gdyby z ujęciem w Żmudzi był jeszcze większy problem i trzeba było zapewnić alternatywne źródło zaopatrywania w wodę wszystkim mieszkańcom gminy. Chełmski sanepid zbadał też wodę z wodociągu w Żmudzi. Zabiegi oczyszczania i chlorowania przyniosły efekty i nie wykryto już żadnych bakterii E.Coli.

– Decyzja sanepidu o warunkowej przydatności wody do spożycia obowiązuje do 16 grudnia – mówi Łukasz Burak, zastępca wójta gminy Żmudź. – Wkrótce pobrane będą po raz kolejny próbki wody ze żmudzkiego ujęcia i miejmy nadzieję, że sytuacja się nie zmieni i bakterii coli nie będzie. (mo)

News will be here