Dom i bele w ogniu

Dzień po dniu strażacy walczyli z żywiołem, który siał spustoszenie wokół. Jednego dnia w ogniu stanęło kilkaset bel siana, następnego – palił się dom przy ulicy Rejowieckiej w Chełmie. W Internecie ruszyła zbiórka na rzecz poszkodowanych.

Generalnie, jak mówi bryg. Wojciech Chudoba, z-ca komendanta miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Chełmie, minione święta były dla naszych strażaków bardzo pracowite. Od piątku do poniedziałku (2-5 kwietnia) odnotowali 28 zdarzeń, wśród których było aż 11 pożarów suchych traw. Nie obyło się też bez poważnych wypadków drogowych, o których informowaliśmy w poprzednim wydaniu gazety. Natomiast w poniedziałek, po godzinie 22, w ogniu stanęło 340 bel siana w Poczekajce w gminie Ruda-Huta. Jakby tego było mało, istniało realne zagrożenie, że pożar rozprzestrzeni się na okoliczne zarośla, a akcję gaśniczą dodatkowo utrudniał porywisty wiatr.

– W działaniach gaśniczych brały udział trzy zastępy straży – trzynastu ratowników. Akcja trwała ponad dziewięć godzin, zakończyła się we wtorek przed godziną ósmą – mówi bryg. Chudoba.

Nie minęła nawet doba, a znów strażacy interweniowali przy pożarze. Tym razem (we wtorek, po godzinie 19) zapaliło się poddasze bliźniaka przy ul. Rejowieckiej w Chełmie. Ze względu na zagrożenie konieczna była ewakuacja rodziny z drugiej, nieobjętej pożarem, części budynku. Na szczęście sytuację szybko udało się opanować. Strażacy odcięli dopływ energii i podali 2 prądy wody – w natarciu od wewnątrz, a także w obronie na drugą część dachu. Następnie wynieśli ze spalonego strychu nadpalone elementy i przelali je wodą. Po wszystkim prześwietlili wnętrze kamerą termowizyjną i zbadali pomiar tlenku węgla. W akcji trwającej ponad 3 godziny brało udział 15 ratowników.

Prawdopodobną przyczyną wybuchu ognia była nieszczelność przewodu kominowego. W Internecie ruszyła zbiórka na odbudowę poddasza i odnowienie elewacji. (pc, fot. KM PSP Chełm)

 

News will be here