Dyrektor Baluk zrezygnowała

Rok przed końcem kadencji Barbara Baluk, wieloletnia dyrektor Zespołu Szkół Technicznych w Chełmie, zrezygnowała ze stanowiska. W szkole trwa doraźna kontrola po skardze kilku pracowników i niektórzy doszukują się w rezygnacji drugiego dna. – Nie ma takiego – zapewnia Dorota Cieślik, wiceprezydent Chełma.

Tuż przed końcem roku szkolnego Barbara Baluk złożyła niespodziewanie rezygnację ze stanowiska, motywując to względami osobistymi. Ze szkołą rozstanie się z końcem sierpnia – dokładnie rok przed upływem swojej kadencji. – Od razu mówię, że nikt mnie do tego nie zmuszał – zaznaczyła dyrektor, gdy zapytaliśmy ją o powody rezygnacji.

A według pogłosek do jej odejścia miałyby się przyczynić wewnętrzne spięcia w szkole i insynuacje o nieprawidłowościach związanych z zakładowym funduszem świadczeń socjalnych i administrowaniem ośrodkiem wypoczynkowym szkoły w Okunince nad Jeziorem Białym. Kilku nauczycieli miało podobno pretensje, że mimo pandemii i tego, że ośrodek był zamknięty, niektórzy jednak z niego korzystali. Twierdzili też, że zakupiono tam kilkadziesiąt ton piasku, który miał zniknąć.

W czerwcu do urzędu miasta trafiła skarga, pod którą podpisało się około dziesięciu pracowników szkoły. To po niej magistrat wszczął doraźną kontrolę w ZST. Chociaż urzędnicy zapewniają, że kontrole w placówkach podległych miastu to nic nadzwyczajnego, to jednak nie zdarza się często, że wszczynane są po skargach pracowników. A ponieważ rezygnacja dyrektor zbiegła się w czasie z kontrolą, od razu pojawiły się spekulacje, że może mieć z nią związek. Według zapewnień Doroty Cieślik, wiceprezydent Chełma, takiego związku nie ma, a dyrektor Baluk o odejściu na emeryturę miała sygnalizować znacznie wcześniej. Już dawno osiągnęła wiek emerytalny a w tym roku nasiliły się jej problemy ze zdrowiem. Dodatkowy stres związany z wewnętrznymi tarciami w szkole nie służy jej zdrowiu.

– Nie ukrywam, że nie czuję się najlepiej – mówiła nam dyrektor. – Przy tych wszystkich sytuacjach, sprawach, których codziennie trzeba załatwić po kilkadziesiąt, trudnych decyzjach kadrowych i roszczeniach nauczycieli nie jest łatwo. Nie myślałam o swojej chorobie, tylko o szkole.

Dyrektor mówi, że sama także prosiła Urząd Miasta o kontrolę i cieszy się, że to rozwieje wszelkie insynuacje. – I takie bzdurne zarzuty o jakimś piasku, na który nawet nie ma faktury, o jakichś deskach czy płocie – mówi.

Decyzję o rezygnacji miało przypieczętować zebranie z pracownikami. Nikt nie chce mówić, co się na nim wydarzyło, ale podobno emocje sięgały zenitu i nauczyciele wytykali sobie, kto np. brał dofinansowania do kolonii swoich dzieci.

– Odchodzę z poczuciem dobrze spełnionej roli – mówi B. Baluk. – W ubiegłym i w tym roku szkoła otrzymała Srebrną Tarczę, spodziewam się dobrych wyników matur i nie narzekamy na nabór, bo chętnych do nauki w ZST nie brakuje – mówi. – A przez te 16 lat, gdy kierowałam szkołą nie zwolniłam żadnego nauczyciela.

Wśród konkursów na dyrektorów kilku chełmskich szkół, ogłoszonych właśnie przez Urząd Miasta, pojawiło się także postępowanie dotyczące stanowiska dyrektora ZST. (bf)

News will be here