Dyrektor złamała RODO?

U jednego z nauczycieli I LO w Chełmie stwierdzono zakażenie koronawirusem. Z tego powodu uczniowie aż dziewięciu klas zostali wysłani na kwarantannę. A ponieważ wszystko działo się w weekend, dyrektor Halina Smyk nakazała wychowawcom, by to oni wprowadzili dane osobowe uczniów przebywających na kwarantannie do systemu obywatel.gov.pl, choć – zdaniem nauczycieli – taką czynność powinna wykonać dyrektor lub jej zastępca. Czy Halina Smyk mogła przekroczyć przepisy RODO?

Młodzież o kwarantannie została powiadomiona telefonicznie. Zgodnie z przepisami i zaleceniem sanepidu szkoła musiała do systemu obywatel.gov.pl wprowadzić dane wszystkich uczniów, którzy mieli kontakt z chorym nauczycielem. W sumie około 300 nazwisk z numerami pesel.

Dyrektor placówki Halina Smyk zadanie to scedowała na wychowawców klas, których uczniowie trafili na kwarantannę, o czym nauczycieli poinformowała w wiadomości wysłanej drogą elektroniczną. Podała w niej również dane osobowe wraz z peselem zakażonego koronawirusem nauczyciela, na co pedagodzy zareagowali zdziwieniem.

– Odnieśliśmy wrażenie, że mogła zostać naruszona ustawa o ochronie danych osobowych. Przede wszystkim nie mamy upoważnienia do ich przetwarzania, a przecież numery pesel to dane wrażliwe. Naszym zdaniem, takie dane mogła uzupełnić tylko pani dyrektor lub jej zastępca. Tak przynajmniej było w poprzednich latach. Zastanawiamy się zatem, czy pani dyrektor Smyk nie przekroczyła swoich kompetencji, nie złamała RODO? Tym bardziej, że upubliczniła jeszcze numer pesel chorego nauczyciela – tłumaczy jeden z pedagogów.

Biuro Prasowe Prezydenta Chełma zwraca uwagę na wyjątkową w tym przypadku sytuację, związaną z bezpieczeństwem, okolicznością, gdzie zgodnie z nałożonym przez sanepid obowiązkiem niezbędnego, a tym samym jak najszybszego udostępnienia danych, w tym peseli dla 301 osób, dyrektor musiał zorganizować sprawny system ich wprowadzania bez zbędnej zwłoki.

– Udostępnienie numerów pesel nastąpiło poprzez e-dziennik, do którego dostęp jest ograniczony i zaszyfrowany. Ponadto dane te są objęte tajemnicą służbową, a każdy z wychowawców posiada upoważnienie do przetwarzania danych osobowych – przekonuje Biuro Prasowe i powołuje się na oświadczenie prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych, w związku z koronawirusem. Wynika z niego m.in., że przetwarzanie danych osobowych należy uznać za zgodne z prawem również w przypadkach, gdy jest to niezbędne do ochrony interesu, który ma istotne znaczenie dla życia osoby, której dane dotyczą. (s)

News will be here