Dyrektorowi włos z głowy nie spadnie?

Kompromitacją zarządu powiatu krasnostawskiego zakończyła się nadzwyczajna sesja rady dotycząca sytuacji w podległym starostwu Muzeum Regionalnym, gdzie dwa tygodnie temu dyrektor Andrzej Gołąb z wręcz absurdalnych powodów dwojgu pracownikom wręczył „dyscyplinarki”. Większość radnych spodziewała się, że starosta odwoła Gołąba ze stanowiska, ale Andrzej Leńczuk w tej sprawie cały czas ma związane ręce. Na sesji wyszło na jaw, że zarząd nie sprawuje właściwego nadzoru nad Muzeum, a mający „plecy” dyrektor robi w jednostce, co mu się podoba i nie o wszystkim informuje starostę.

Nadzwyczajną sesję, po tym jak dyrektor Muzeum Regionalnego w Krasnymstawie Andrzej Gołąb zwolnił dyscyplinarnie dwoje pracowników jednostki, zwołano na wniosek opozycji w radzie powiatu krasnostawskiego. Stracili zatrudnienie, bo odmówili zniesienia i skręcenia gablot oraz palili w pracy papierosy. Oboje są chronieni przez związek zawodowy, czego dyrektor najwyraźniej nie wziął pod uwagę, choć wystąpił do „Solidarności” o wydanie opinii na temat zwolnień.

Radni chcieli zapoznać się z sytuacją w placówce oraz dowiedzieć się, jaki związek z Muzeum ma działające pod tym samym adresem Towarzystwo Historyczne im. Antoniego Patka, którego Gołąb jest wiceprezesem. Na sesję przyszli zwolnieni pracownicy, a także przedstawiciele związku zawodowego, Marek Walewander – członek prezydium NSZZ „Solidarność” w Lublinie i Jolanta Puźniak-Głąb – szefowa organizacji związkowej w Zamościu, skupiającej m.in. Muzeum Regionalne w Krasnymstawie i…

Ciąg dalszy artykułu jest dostępny w wydaniu papierowym i w wydaniu PDF z 25.07.2022 r.

Doskonale rozumiemy, że sprzeczne informacje, fake newsy i plotki mogą wywoływać obawy. Cenimy Twój spokój, dlatego u nas dostaniesz tylko sprawdzone wiadomości i rzetelnie przygotowane materiały.


News will be here