Dzik smakował także niezaproszonym

– Może jest zakaz udostępniania mojego wizerunku, ale prawdziwej historii nie da się wykasować. Ja też tam byłem, dzik też był pyszny – skomentował otwarcie drogi w gminie i mieście Rejowiec Fabryczny, Andrzej Dzirba, radny powiatu chełmskiego z PSL, który – podobnie jak władze miasteczka – nie został zaproszony na uroczystość.

Przed tygodniem odbyło się uroczyste otwarcie trzech dróg powiatowych na terenie gminy i miasta Rejowiec Fabryczny – z Pawłowa do Liszna, w Krasnem oraz ul. Wiejskiej w Rejowcu Fabrycznym. Na uroczyste przecięcie wstęgi i tradycyjnego pieczonego dzika zapraszało mieszkańców starostwo i wójt Rejowca Fabrycznego. Władze miasta Rejowiec Fabryczny, którego wójt jest w opozycyjnej wobec starosty grupie G9, zostały pominięte nie tylko jako gospodarze uroczystości, ale nawet jej goście. Przecięcie wstęgi zorganizowano na skrzyżowaniu dróg w Krasnem a piknik rodzinny w Pawłowie.

Jerzy Kwiatkowski, wicestarosta chełmski, tłumaczył, że władze miasta nie dostały oficjalnego zaproszenia i nie były współorganizatorem wydarzenia, bo remontowana w mieście ulica to droga powiatowa, a władze miasta mają ciągle pretensje i obiekcje do działalności powiatu. Wypomniał też władzom miasteczka, że nie dołożyły do inwestycji tak, jak zrobił to wójt Rejowca Fabrycznego Zdzisław Krupa.

Na imprezę nie zaproszono też powiatowego radnego z tego okręgu, Andrzeja Dzirbę, który zabiegał o inwestycje i je wspierał. Mimo wszystko udał się na uroczystość, o czym pochwalił się relacją na swoim profili społecznościowym. Zamieścił też wymowny komentarz. – Może jest zakaz udostępniania mojego wizerunku, ale prawdziwej historii nie da się wykasować. Ja też tam byłem, dzik też był pyszny – napisał. Dzirba jest w klubie PSL razem ze starostą Piotrem Deniszczukiem, jednak od dawna widać, że odsuwany jest na bok.

– Chyba moje pytania nie podobają się albo są niewygodne, stąd takie traktowanie – podejrzewa. Radny twierdzi, że nie ma żalu z powodu braku zaproszenia. Ale przyznaje, że występował w imieniu mieszkańców w sprawie drogi w Krasnem. Tymczasem do wstęgi zaprasza się ludzi, którzy albo nie są radnymi, albo nie mieli wiele wspólnego z inwestycją. Ale potrzebują promocji.

Braku zaproszenia dla radnego Dzirby nie chciał komentować Jerzy Kwiatkowski, wicestarosta chełmski z PiS. – To już nasi koalicjanci powinni rozstrzygać między sobą – mówi. Ale wicestarosta nie omieszkał odpowiedzieć na komentarze niezaproszonych władz miasteczka. – Ani starosta, ani ja nie jesteśmy zapraszani na otwarcia miejskich inwestycji, chociaż pomagamy w każdej inicjatywie i pozytywnie opiniujemy działania miasteczka, jak np. przy okazji remontu drogi do cementowni – mówi. (bf)

News will be here