Radni z Rejowca chcą fotopułapkami walczyć ze śmieciarzami. – Trudno mi zrozumieć zachowanie takich ludzi, bo przecież i tak płacą za odbiór śmieci – mówi Tadeusz Górski, burmistrz Rejowca.
Problem śmieci w lasach i przy drogach wywołali radni podczas ostatniej sesji Rady Gminy Rejowiec. Skarżyli się, że praktycznie każda miejscowość w gminie ma problem z dzikimi wysypiskami. – Była już propozycja ustawienia fotopułapek, ale umarła śmiercią naturalną. Trzeba do tego powrócić. Wszyscy musimy sprzątać te śmieci – mówili radni.
– Moglibyśmy wystąpić do Nadleśnictwa Krasnystaw, bo oni mają na stanie fotopułapki, żeby na pewien czas zawiesić je w punktach, gdzie pojawiają się śmieci – mówił Mirosław Kość, przewodniczący rady gminy. – Może przy pomocy pułapek udałoby się złapać winowajców a potem wymóc na nich posprzątanie terenu.
– Trudno mi zrozumieć zachowanie takich ludzi, bo przecież zgodnie z ustawą wszyscy i tak płacą podatek za śmieci bez względu czy wystawią kontenery czy nie – mówi Tadeusz Górski, burmistrz Rejowca. – Wszyscy wiązaliśmy nadzieje, że przez to problem dzikich wysypisk zniknie, ale tak się nie stało. Spróbujemy rozmów z Nadleśnictwem. Jeśli się nie uda porozumieć, to może sami takie fotopułapki zakupimy. (bf)
