Grabarz niezły aparat

Incydent z brakiem grobu to nie jedyna wpadka grabarza ze Świerż. Gdy napisaliśmy o tym, że zapomniał wykopać grobowiec, odezwali się inni poszkodowani ze swoimi historiami. Powątpiewają przy okazji, że mimo zapowiedzi proboszcz pozbędzie się problemu.

O incydencie na pogrzebie w Świerżach pisaliśmy przed tygodniem. 6 maja rodzina i znajomi żegnali emerytowanego kolejarza. A na pogrzeb przyjechały delegacje z Lublina i Warszawy. W odświętnych mundurach i z pocztami sztandarowymi chcieli oddać hołd zmarłemu koledze. Po nabożeństwie okazało się jednak, że pochówku nie będzie, bo grabarz nie wykopał grobowca. Proboszcz przepraszał zebranych, tłumaczył się, że to nie jego wina, i zapraszał na „dochówek” dwa dni później.

Uczestnicy pogrzebu oniemieli. Oburzeni mówili, że coś takiego nie powinno się wydarzyć i że za ten incydent proboszcz powinien wyciągnąć konsekwencje wobec grabarza. W rozmowie z nami proboszcz przyznał, że pracownik ma problemy z alkoholem i niedopilnowany potrafi zawalić terminy. Zapowiadał nawet, że podziękuje mu za współpracę. Ale ludzie, którzy odezwali się do nas po artykule, twierdzą, że już nie raz coś podobnego obiecywał, bo incydentów z grabarzem było więcej.

– W ubiegłym roku siostra zamówiła grób na cmentarzu w Świerżach – mówi Czytelnik, który zadzwonił do naszej redakcji. – Wybrała miejsce, umówiła się z grabarzem i zapłaciła 2600 za parcelę i wymurowanie grobu. Po kilku tygodniach choroby szwagier zmarł. Gdy przyszło do pochówku, to się okazało, że grobu nie ma, bo został sprzedany komuś innemu. W ostatniej chwili grabarz wykopał grób w innym miejscu. Siostra do tej pory nie może się z tym pogodzić. Odchorowała to strasznie.

Rodzina zmarłego uważa, że do takich nieporozumień dochodzi z winy i proboszcza, i grabarza, którzy nie potrafią się ze sobą porozumieć i mają bałagan w dokumentacji. – A proboszcz już od kilku lat kończy współpracę z grabarzem i jakoś efektów nie widać – mówi córka zmarłego.

W Świerżach mówią, że po incydentach i skargach grabarz miał nawet na piśmie oświadczać przed radą parafialną i proboszczem, że odstawi alkohol. Jak widać walka z nałogiem łatwa nie jest. (bf)

News will be here